Spodobało się Bogu zbawić nas razem, czyli we Wspólnocie, w Kościele
„Abyście się społecznie miłowali” J 15, 12 b /tłum. ks. Jakub Wujek 1599 r./
2019-05-14
Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 15,9-17
IV tydzień Okresu Wielkanocnego
To, co odkrywam jako najłatwiejsze, to wyłączyć się, zatroszczyć o siebie, odpocząć, odejść w samotność. Jednak spodobało się Bogu zbawić nas razem, czyli we Wspólnocie, w Kościele. Razem jesteśmy w drodze i jak pisał kardynał Carlo Maria Martini: „/.../ żyjemy w tym momencie, w którym w sieci pomieszane są dobre i złe ryby; kłębią się one w nas i poza nami”.
Tym razem przypominam sobie pewne wierzące i modlące się razem małżeństwo. Żona, Pani Urszula, chora na zaawansowanego raka piersi, poprosiła o opiekę hospicyjną z powodu niezwykle silnych bólów kostnych, związanych z przerzutami. W badaniach dodatkowych stwierdzono liczne złamania z przemieszczeniem, w obu kościach ramiennych i jednej kości udowej. Żaden chirurg nie podjął się reparacji tak dużych zmian. Mąż miał wiec okazję przenosić ją na rękach, często przytulając do piersi – z pokoju do pokoju, z fotela na łóżko itd., bo zawsze chcieli być razem.
Kiedy przychodziłam na wizytę, przy łóżku niezmiennie stał mały stolik, z białym obrusem, a na nim bukiet drobnych kwiatów, ciastka i czekoladki. Już za chwilę chora wołała do męża: „dla pani doktor tę malinową herbatę – tak jej ostatnio smakowała!”. Odczuwałam pewne zażenowanie – jak ona to robi, że w tym całym cierpieniu pamięta o takich sprawach? Dowiedziałam się od męża, że wiele osób ją odwiedza, zarówno z rodziny, jak i przyjaciół.
Czy ja tak potrafię? Po co to pytanie? Dzisiaj myślę, że Bóg nie żąda ode mnie cudów, czynów ponad miarę i siły. Jezus czerpie od Ojca: i tak wypełniony pełnią miłości i pełnią radości, chce tylko trwania w Nim, chodzenia za Nim, jak za przewodnikiem. Wezwał mnie, poucza, obdziela miłością i radością, pragnie żebym była napełniona po brzegi. Dostanę tyle, ile trzeba, choćby było to małe jak pyłek – po to, by dać drugiemu tyle, co mam.
„Trwajcież w miłości mojej” J 15, 9 b /ks. Jakub Wujek/