„Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie”
Jezus podaje nam dzisiaj zasadę wzajemnych relacji.
2019-06-25
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 7, 6. 12-14
XII tydzień zwykły
Tak bardzo różnimy się między sobą, że mimo dobrych chęci możemy się nie zrozumieć. Bywa tak, że daję innym to, co mam najlepszego, i jest to niedocenione, czasem zlekceważone, jakby podeptane.
Jezus podaje nam dzisiaj zasadę wzajemnych relacji.
Rozmowa sprzed paru dni. Syn znajomej jest po ciężkiej operacji, powoli dochodzi do siebie, niedługo rozpocznie trudne leczenie. Mieszka bardzo daleko otoczony rodziną. Mąż – mówi – jest bardzo niespokojny, już chciał do niego pojechać. Co na to syn – pytam. Jest bardzo słaby i nie chciałby w tej chwili odwiedzin. Jak trudno jest czasem dać prawo innym do powiedzenia, co mogę dla nich zrobić. A przecież chcę, aby inni słuchali tego, co ja mówię, gdy potrzebuję pomocy.
A co wtedy, gdy ktoś nie mówi wprost, daje do zrozumienia, liczy na to, że się domyślę?
Wtedy wchodzę w wąską bramę empatii, wrażliwości i delikatności. Bardzo przydaje się też siła i odporność, bo mimo najlepszych intencji mogę spotkać się z niezadowoleniem i podejrzliwością. W takich sytuacjach pomaga mi zdanie, które na ścianie domu dziecka w Kalkucie umieściła św. Matka Teresa, osoba niezwykle ofiarna, a przy tym realnie patrząca na życie i ludzi: „Ludzie są nierozumni, nielogiczni i samolubni – kochaj ich mimo wszystko”.
Modlę się więc, abym potrafiła kochać mimo wszystko i sama była kochana – mimo wszystko.