Na co dzień z mukowiscydozą
Mukowiscydoza niesie poważne konsekwencje osobiste dla chorego oraz jego otoczenia. Choroba staje się ekstremalnym wyzwaniem dla całych rodzin.
2019-09-04
Mukowiscydoza (w języku angielskim określana jako cystic fibrosis) jest najczęstszą chorobą o podłożu genetycznym, która występuje u osób rasy białej. Jest niestety chorobą nieuleczalną i postępującą, zazwyczaj o ciężkim przebiegu. Sukcesywnie wyniszcza organy wewnętrzne chorego, przede wszystkim płuca i układ pokarmowy. Prowadzi do istotnego skrócenia czasu przeżycia chorych. Chorzy średnio żyją poniżej trzydziestu lat. Jest to jednak i tak dłużej niż przed niewielu laty. Chociaż najczęściej otoczenie tego nie dostrzega, pacjenci – pozornie zdrowo wyglądający – muszą każdego dnia walczyć o życie.
Choroba wielonarządowa
Choroba ta ujawnia się tylko i wyłącznie u osób, które odziedziczyły nieprawidłowe geny od obojga rodziców. W zasadzie chodzi o jeden – wydawałoby się niewielki – błąd w materiale genetycznym. Zidentyfikowano dotychczas około dwa tysiące mutacji genu CFTR (od angielskiego: cystic fibrosis transmembrane conductance regulator), z czego około dwieście ma potencjalnie chorobotwórczy charakter. Wskutek defektu transportu jonów dochodzi do kumulacji w organizmie niezwykle gęstej wydzieliny. Jej zmieniony charakter upośledza wiele narządów. Mukowiscydoza, choć w dominującej mierze dotyczy układu oddechowego, jest chorobą wielonarządową. Objawy kliniczne w zakresie układu oddechowego dotyczą nie tylko płuc, ale również zatok, których zapalenie i polipy stanowią częsty problem chorych na mukowiscydozę. Dotknięty jest często intensywnie także układ pokarmowy. Oprócz zewnątrzwydzielniczej niewydolności trzustki często pojawiają się problemy z wątrobą (włącznie z marskością wątroby, prowadzącą u części pacjentów do konieczności przeszczepienia). Z wiekiem u znaczącej części chorych pojawiają się: cukrzyca zależna od mukowiscydozy, osteoporoza, zapalenie stawów. Każda z chorób współistniejących i każde powikłanie wymagają leczenia z uwzględnieniem mukowiscydozy jako choroby podstawowej. Ważnym wyzwaniem jest zapobieganie zakażeniom i kontrola nad nimi. Pacjenci są nosicielami wielu groźnych drobnoustrojów, stąd trzeba zapobiegać wzajemnym zakażeniom. Wraz z wydłużeniem oczekiwanego czasu przeżycia mukowiscydoza staje się chorobą coraz bardziej złożoną. W miarę upływu czasu rozwija się niezwykle dokuczliwy zestaw drobnoustrojów kolonizujących dolne drogi oddechowe chorych. Obserwuje się także wzrastającą rolę niegruźliczych mykobakterii. Należy również brać pod uwagę infekcje grzybicze, rozpoznawane są coraz częściej i ich rola i znaczenie kliniczne wzrastają.
U części pacjentów zachowana jest wydolność trzustki, wielu z nich zmaga się z biegunkami tłuszczowymi oraz niedożywieniem i musi na stałe przyjmować enzymy trzustkowe. U znacznej części chorych dochodzi do niedożywienia, które wymaga interwencji żywieniowej – diety wysokokalorycznej oraz stosowania odżywek, a u osób ze skrajnym niedożywieniem – żywienia dojelitowego. Niedożywiony organizm narażony jest na osłabienie i zakażenia, przewlekły proces zapalny prowadzi do postępującego uszkodzenia ścian drzewa oskrzelowego i miąższu płucnego, czego konsekwencją jest postępująca niewydolność oddechowa. Pacjenci wymagają w zaawansowanej fazie choroby stosowania tlenoterapii domowej, a część wymaga nieinwazyjnej wentylacji oraz przeszczepienia płuc. Zabiegi transplantacyjne są na szczęście w warunkach polskich w pełni dostępne.
Choroba dotyka nie tylko samych chorych
Mukowiscydoza niesie poważne konsekwencje osobiste dla chorego oraz jego otoczenia. Należy do nich choćby obciążenie psychiczne prowadzące do depresji, niepełnosprawność oraz związane z nią ograniczenia. Choroba staje się ekstremalnym wyzwaniem dla całych rodzin. Trudno pacjentom odnaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. Jedną z istotnych konsekwencji choroby jest ubożenie rodzin. Pacjenci i ich bliscy obciążeni są kosztami co najmniej kilkuset złotych miesięcznie. Nawet dobrze sytuowane rodziny pacjentów często nie są w stanie podołać finansowym obciążeniom i zmuszone są pozyskiwać środki na leczenie z instytucji wspomagających.
Powstają wielowymiarowe problemy medyczne, jednakże przekraczają je problemy osobiste i społeczne, które są olbrzymim wyzwaniem dla chorych, których niewydolność narządów dotyka często już na wczesnych etapach życia. Najczęściej dochodzi do niewydolności oddychania – stąd zainteresowanie specjalistów chorób płuc i ich ważna rola w leczeniu, zwłaszcza dorosłych. Do leczenia jednak często trzeba zaprosić grono specjalistów kilku dyscyplin, gdyż tylko taki wielodyscyplinarny zespół jest w stanie sprostać trudnym wyzwaniom.
Szacuje się, że w Polsce żyje około dwa i pół tysiąca pacjentów z mukowiscydozą. Jedna trzecia z nich to dorośli. Cieszy fakt, że w Polsce grono dłużej żyjących jest coraz większe, jednakże dość daleko nam do najlepszych na świecie, na przykład Kanadyjczyków: tam już prawie dwie trzecie pacjentów stanowią dorośli. W Polsce – wskutek zawirowań prawnych – dysponujemy niepełnymi danymi z zawieszonego w 2012 roku rejestru. Na szczęście dołączyliśmy do rejestru europejskiego. Wchodzimy z dynamizmem do grona zajmujących się mukowiscydozą w wymiarze naszego kontynentu i współczesnej medycyny. W Polsce zorganizowano w ostatnich latach przesiew noworodkowy, który pozwala na wczesne rozpoznanie choroby. Rozpoznawana jest ona każdego roku w naszym kraju u około 70-80 pacjentów.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli nawet bylibyśmy niezadowoleni z obecnej sytuacji pacjentów z tym schorzeniem w naszym kraju, to jednak i w Polsce w ostatnich latach znacząco przedłuża się przeżywalność pacjentów z mukowiscydozą oraz jakość ich życia. Istnieją kapitalne ośrodki pediatryczne, w których z dużym oddaniem pacjentom i ich rodzinom pomagają zespoły nie tylko lekarzy, ale życzliwych pielęgniarek, fizjoterapeutów, dietetyków, psychologów i opiekunów socjalnych. Tradycje opieki pediatrycznej są rzeczywiście bardzo dobre: wystarczy wspomnieć chociażby Rabkę, Karpacz czy Dziekanów Leśny. Trzeba stwierdzić wprost, że obecnie największe wyzwanie stanowi stworzenie ośrodków dla chorych dorosłych, najlepiej w ośrodkach akademickich, wielospecjalistycznych.
W naszym kraju funkcjonuje co najmniej osiem ośrodków, w których pomoc znajdują dorośli pacjenci z mukowiscydozą. Mniejszością są ośrodki przeznaczone wyłącznie dla dorosłych i dlatego taki właśnie model powinniśmy zakładać, najlepiej w otoczeniu wielospecjalistycznych szpitali. Na pewno wiodącą rolę powinien mieć Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. W Poznaniu, Klinika Pulmonologii działająca w Szpitalu Klinicznym Przemienienia Pańskiego (w którym to dziele mam zaszczyt współuczestniczyć) podejmuje opiekę nad ponad setką dorosłych, podobnie jak w Warszawie. Dosłownie od kilku tygodni dysponujemy nowym pododdziałem wyposażonym w dziesięć nowoczesnych izolatek dla pacjentów. Musimy dbać o ich godziwe warunki pobytu, by nie dochodziło między nimi do krzyżowych zakażeń groźnymi drobnoustrojami chorobotwórczymi. Szczycimy się z dokonanego dzieła z funduszy europejskich.
Działa też oddział pulmonologii dorosłych w Karpaczu. Dorośli podejmowani są w ośrodkach w Białymstoku, Olsztynie, Łodzi i Lublinie. Wykluwa się ośrodek w Sosnowcu. Ale także pediatrzy kontynuują opiekę nad dorosłymi – to też są duże ośrodki – w Gdańsku czy Bydgoszczy. Wskutek wzrostu świadomości u lekarzy, w najbliższych latach doczekamy się kilku dojrzale uformowanych ośrodków leczenia mukowiscydozy dorosłych, służących optymalnie naszym pacjentom.
Z korzyścią dla chorych
W Poznaniu jesteśmy bardzo dumni z programu antybiotykoterapii dożylnej domowej. Zespół Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego jest jedynym w kraju, który odważył się program wprowadzić. Dzięki temu pacjenci zamiast przebywać kilkanaście dni w szpitalu, mogą odbywać terapię w warunkach domowych. Dostępne są wszystkie antybiotyki, wymienione w standardach medycznych. Nie jest to procedura opłacalna z punktu widzenia ekonomii szpitala, jednakże warto ją wprowadzić ze względu na korzyść, jaką odnoszą pacjenci. Leczyliśmy w taki sposób już kilkudziesięciu pacjentów. Szpital umożliwia też u pacjentów z mukowiscydozą inne zaawansowane metody leczenia: tlenoterapię domową, żywienie dojelitowe i pozajelitowe, wentylację mechaniczną. Staramy się, by pacjent w przebiegu swej choroby jak najwięcej przebywał w domu.
Kluczem do dobrego funkcjonowania specjalistycznego ośrodka dla chorych na mukowiscydozę jest zapewnienie – oprócz warunków lokalowych i sprzętowych – wykształconej i oddanej kadry fizjoterapeutycznej, pielęgniarskiej, dietetycznej, a także psychologicznej. Istotne jest też zapewnienie wsparcia duchowego, socjalnego oraz obsługi administracyjnej. Tworzenie ośrodka wymaga także wkładu pracy personelu farmaceutycznego. Ośrodki zajmujące się pacjentami z mukowiscydozą powinny zapewnić możliwości opieki możliwość opieki szpitalnej, ambulatoryjnej oraz dzielonej (szpitalna i domowa), a także leczenia domowego. Wprowadzenie możliwości antybiotykoterapii dożylnej (po nieznacznej bezwzględnie koniecznej korekcie obecnie proponowanego jej kształtu) może stać się nie tylko szansą na pozostanie pacjentów podczas zaostrzeń nie wymagających hospitalizacji w domu, lecz także sposobem na odciążenie oddziałów szpitalnych.
Warto wspomnieć o niezwykłej trudności związanej z przechodzeniem pacjentów z ośrodków pediatrycznych do pulmonologicznych. Czas przejścia jest dla pacjenta i jego rodziny zazwyczaj niezwykle trudny i – jak się wydaje – powinien w wielu sytuacjach być rozciągnięty w czasie. Trudność związana z przechodzeniem jest nieraz przedmiotem niezrozumienia u części pulmonologów, którzy po raz pierwszy spotykają się z pacjentami dorosłymi z mukowiscydozą. Wynika ona z niepełnego zrozumienia aspektów organizacyjnych i psychologicznych choroby przewlekłej, w której przebiegu uczestniczy nie tylko pacjent, ale także jego rodzina.
Istnieją dowody na to, że opieka medyczna nad chorymi na mukowiscydozę jest skuteczniejsza i przynosi lepsze odległe efekty kliniczne, gdy sprawowana jest w wyspecjalizowanych ośrodkach. Według zaleceń dotyczących opieki nad chorymi na mukowiscydozę ośrodki specjalistyczne powinny obejmować opieką co najmniej stu dorosłych chorych. Można i należy żywić nadzieję, że opieka nad pacjentami z mukowiscydozą w naszym kraju będzie przybierała optymalne formy.
Warto na koniec podkreślić ważną misję, jaką wypełniają organizacje pochylające się nad chorymi na mukowiscydozę i ich rodzinami. Są to Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą oraz Fundacja Matio. Pod względem naukowym duże tradycje formacyjne ma również Polskie Towarzystwo Mukowiscydozy.
dr hab. n.med. Szczepan Cofta, lekarz, internista-pulmonolog, pracownik Kliniki Pulmonologii, Alergologii i Onkologii Pulmonologicznej, dyrektor Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
Zobacz całą zawartość numeru ►