„Aby mój dom był zapełniony”
Po sprowadzeniu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych... jeszcze jest miejsce – miejsce dla nas, dla mnie.
2019-11-05
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Łk 14, 15-24
XXXI tydzień zwykły
XXXI tydzień zwykły
Pamiętam opowiadania mojej mamy o babci, która gdy tylko mogła, codziennie chodziła do kościoła i zachęcała do tego także swoje dzieci. To był dość długi spacer, do kościoła trochę z górki, ale powrót pod górkę... Gdy deszcz, wiatr i mróz nie zachęcały do wyjścia z domu, babcia zwykła mawiać „dzieci, ceńcie sobie to, że macie kościół tak blisko, że możecie tak często Pana Jezusa odwiedzać!”. Babcia w dzieciństwie chodziła do kościoła tylko w niedzielę i święta – ponad 5 kilometrów...
Bóg jest Miłością a miłość pragnie wzajemności, pragnie relacji, pragnie obdarowywać i cieszyć się z darów. Pan przygotował dla nas, dla swojego stworzenia ucztę – symbol spotkania, wspólnoty, radości i pragnie „aby Jego dom był zapełniony”. Na Uczcie Eucharystycznej daje nam Samego Siebie, daje hojnie, rozrzutnie. Po sprowadzeniu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych... jeszcze jest miejsce – miejsce dla nas, dla mnie. Czym mogę się odwdzięczyć? Gospodarzowi, co mogę Mu ofiarować? Myślę, że wdzięczność i czas.
Czy przyjmuję zaproszenie z radością i wdzięcznością? Czy mam dla Niego czas?