„Stała, płacząc”
„Poszła i oznajmiła uczniom”.
2020-04-13
Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 20, 11-18
Wtorek w Oktawie Wielkanocy
Stała przy grobie i płakała… Choć widziała pusty grób i dwóch aniołów w bieli, w jej sercu pełnym bólu, żalu i smutku nie było miejsca na nadzieję, na radość... „Czemu płaczesz?” pytają anieli, pyta Jezus – a ona chce tylko trwać w żałobie przy umęczonym ciele Nauczyciela, ciele, które ktoś zabrał. Dopiero wtedy, gdy Pan zawołał ją po imieniu: „Mario!”, rozpoznała Go. „Rabbuni!” – mój Nauczycielu! Już nie płacze, zgodnie z nakazem Pana idzie do uczniów, aby im oznajmić dobrą nowinę: „widziałam Pana!”.
Panie Zmartwychwstały! Ja wierzę, że żyjesz, że pokonałeś śmierć i wobec tej dobrej, najlepszej nowiny wszystkie smutki, troski, problemy są niczym. A jednak płaczę i moje serce jest pełne smutku, żalu… Czemu płaczę? Przecież wiem, że Twój grób jest pusty, widzę Twoje działanie w sercach tylu ludzi, widzę Twoich aniołów w bieli szpitalnych łóżek, widzę Twoich aniołów w bieli lekarskich i pielęgniarskich mundurków, widzę Twoich aniołów w bieli alb i ornatów… Proszę, zawołaj mnie po imieniu, jak zawołałeś Marię, daj mi się poznać, osusz moje łzy, abym mogła iść do braci z dobrą nowiną: „widziałam Pana!”.