Eucharystia największym DAREM

Stale ubogacam moją bibliotekę wieloma książkami o Eucharystii i jej przeżywaniu. Książki na ten temat i komentarze do modlitw mszalnych to największy dział w mojej bibliotece.

zdjęcie: pixabay.com

2020-06-14

W 1949 roku zostałem ministran­tem i wstąpiłem do Krucjaty Eucharystycznej. Od tamtej pory moje życie było bardziej związane z Eucharystią niż przedtem. Otrzymałem od mego proboszcza niewielką książeczkę „Największy skarb”, z której dowiedziałem się, jak święci różnych epok historii Kościoła przeżywali Mszę świętą, jak się do niej przy­gotowali i jak ją przedłużali w życiu. Potem dostałem Mszalik niedzielny ks. Rudolfa Tomanka, który pozwalał mi w sposób bardziej świadomy uczestniczyć w Wielkiej Tajemnicy Wiary.

Z kolei jako kleryk otrzymałem z wy­dawnictwa F. Pustet w Ratyzbonie kie­szonkowe wydanie łacińskiego Mszału Rzymskiego i przeczytałem książkę o. Piusa Parscha „Wtajemniczenie w Ofiarę Mszy świętej”, dzięki której na nowo głę­biej odkryłem wartość Eucharystii. Kolejną pomocą w coraz lepszym uczestnictwie we Mszy świętej był dla mnie wydany w 1957 roku przez Wydawnictwo Apostolstwa Mo­dlitwy w Krakowie modlitewnik „Pójdź za mną”, zawierający w pierwszej części polski przekład modlitw mszalnych, a w drugiej wskazania ascetyczne, modlitwy i pieśni ko­ścielne. W kolejnych latach czytałem wiele dokumentów Kościoła, książek i artykułów na temat Najświętszego Sakramentu.

Katecheci, profesorowie seminarium i ojcowie duchowni uczyli mnie, że do uczestnictwa w Eucharystii trzeba się przygotować, trzeba w niej w skupieniu uczestniczyć i trzeba tym darem żyć po zakończeniu Mszy świętej.

Przygotowanie do przyjęcia największego Daru

Dalszym przygotowaniem jest pozna­nie tego daru przez studium i modlitwę.

O Mszy świętej napisano bardzo dużo ksią­żek i artykułów. Publikacje dotyczą róż­nych zagadnień: historii obrzędów Mszy świętej, refleksji nad tym, czym ona jest, i jakie jest jej znaczenie w życiu Kościoła, jakie przepisy prawa kościelnego strzegą jej świętości i jak wierni owocnie mają w niej uczestniczyć oraz nią żyć.

Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dys­cypliny Sakramentów wydała w 2009 roku obszerny zbiór dokumentów kościelnych na temat Eucharystii zatytułowany Com­pendium eucharisticum, z których szcze­gólne znaczenie ma encyklika św. Pawła VI Mysterium fidei z 1965 roku i encyklika św. Jana Pawła II Ecclesia de Eucharistia z 2003 roku. To w tej ostatniej znajduje się stwierdzenie, że „Kościół otrzymał Eucharystię od Chrystusa, swojego Pana, nie jako jeden z wielu cennych darów, ale jako dar największy”. Bardzo ważna była także dla mnie lektura listu św. Jana Pawła II Mane nobiscum, Domine ogłoszonego na rozpoczęcie Roku Eucharystii. Moją duchowość eucharystyczną ubogaciły też inne współczesne dokumenty Kościoła: do­kumenty podstawowe na Międzynarodowe Kongresy Eucharystyczne i na XI Synod Biskupów w październiku 2005 roku, który był poświęcony Eucharystii, oraz posyno­dalna adhortacja apostolska Benedykta XVI Sacramentum cariatis, a także dokument Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów „Rok Eucharystii. Wskazania i propozycje”.

Stale ubogacam moją bibliotekę wie­loma książkami o Eucharystii i jej przeży­waniu. Książki na ten temat i komenta­rze do modlitw mszalnych to największy dział w mojej bibliotece. Jedną z ostatnich publikacji o Eucharystii jest książka o. Jacka Salija OP, „Największy dar. Rzecz o Eucharystii”.

W ramach bliższego przygotowania do Mszy świętej warto zwrócić uwagę na zapoznanie się z tekstami liturgii mszalnej na następny dzień. Znam katolików, którzy w przeddzień udziału w Eucharystii czy­tają teksty modlitw i czytań wydrukowane w mszalikach. Kiedyś drukowano mszaliki, żeby uczestnicy liturgii nie znając łaciny, mogli sobie czytać tekst w języku dla nich zrozumiałym. Dziś drukuje się mszaliki, by wierni mogli przygotować się do udziału we Mszy świętej przez zapoznanie się z jej tekstami oraz by mogli powrócić do tych tekstów w ciągu dnia.

Elementem bezpośredniego przygoto­wania jest przede wszystkim osobista mo­dlitwa. Pragnąc uczestniczyć w modlitwie wspólnoty Kościoła, trzeba osobiście się modlić. Tylko człowiek modlący się, potrafi owocnie uczestniczyć w Eucharystii.

Od wielu lat bezpośrednim przygotowa­niem do porannej Mszy świętej są dla mnie modlitwy jutrzni i godziny czytań z liturgii godzin oraz medytacja. Często rozważam teksty czytań lub modlitw mszalnych. Przez trzy lata (1988-1991) na łamach tygodnika „Gość Niedzielny” komentowałem nie­dzielne oracje mszalne: kolekty, modlitwy nad darami i modlitwy po Komunii. Była to dla mnie również okazja do osobistego przemedytowania tych modlitw mszalnych.

Udział w poszczególnych częściach Mszy świętej

Uczestniczący we Mszy świętej w ko­ściele czy łączący się w czasie choroby czy epidemii z Mszą świętą transmitowaną przez radio, telewizję czy Internet, powinni dołożyć starań, by w skupieniu przyjmować właściwą wewnętrzną postawę, odpowia­dającą danej części Mszy świętej.

• Obrzędy wstępne

Celem obrzędów wstępnych „jest to, aby wierni gromadzący się razem, stanowili wspólnotę oraz przygotowali się do uważ­nego słuchania słowa Bożego i godnego sprawowania Eucharystii” (Ogólne wpro­wadzenie do Mszału Rzymskiego, n. 46).

Zadaniem obrzędów wstępnych jest bu­dowanie poczucia wspólnoty przed Bogiem. Przed rozpoczęciem modlitwy, a także na początku Mszy świętej uświadamiam so­bie, że stoję przed Bogiem Stwórcą jako Jego stworzenie, a jednocześnie staję przed Nim jako najlepszym Ojcem. Uświadamiam sobie także, że staję przed najświętszym Bogiem jako grzeszny człowiek. W ob­rzędach wstępnych Mszy świętej w akcie pokuty przepraszam Pana Boga za moje grzechy, uwielbiam Jego wielkość i dobroć oraz przedstawiam prośby.

• Liturgia słowa

Od początków chrześcijaństwa litur­gię eucharystyczną poprzedza słuchanie słowa Bożego. Przed uobecnieniem naj­ważniejszego wydarzenia historii zbawie­nia, uczestnicy przez słuchanie czytanych fragmentów Pisma świętego, przypomina­ją sobie inne wydarzenia tej historii oraz pouczenia samego Zbawiciela, apostołów i proroków. Ważne jest uważne słuchanie tych słów. Sam przed czytaniami proszę w głębi serca, bym przyjął postawę młodego Samuela, który do objawiającego się Boga powiedział: „Mów, bo sługa Twój słucha” (1 Sm 3, 10). Ze szczególną uwagą trzeba nam słuchać słów Ewangelii. Chrystus Pan mówił w synagodze w Kafarnaum: „Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem, są ży­ciem” (J 6, 53).

Homilia jest wyjaśnieniem odczytanego słowa Bożego i wskazaniem na jego wypeł­nianie na co dzień. Do słuchania czytań i homilii odnoszę słowa pieśni kościelnej: „Ktokolwiek jest z Boga, słucha słowa Boże­go, pragnie się nauczyć, jaka jest wola Jego. Dowiedzieć się trzeba, co czynić potrzeba, ażeby szczęśliwie mógł trafić do nieba”.

Odpowiedzią na usłyszane słowo jest w niedziele i uroczystości wyznanie wiary.

Słowo Boże jest zachętą do modlitwy za różne grupy ludzi. Dokonuje się to w modli­twie powszechnej zwanej także modlitwą wiernych. W wezwaniach tej modlitwy, kiedy je sam wypowiadam, nawiązuję do czytań i do homilii oraz do aktualnych wy­darzeń z życia Kościoła i świata.

• Liturgia eucharystyczna

W tej części Mszy świętej Kościół na­śladuje to, co Chrystus Pan czynił w cza­sie Ostatniej Wieczerzy: wziął chleb i kie­lich, złożył dzięki, połamał i podał swoim uczniom, mówiąc: „Bierzcie, jedzcie, pijcie; to jest Ciało moje; to jest kielich Krwi mojej. To czyńcie na moją pamiątkę”.

Przygotowanie darów chleba i wina nazywane jest czasem liturgią miłości. Podczas przygotowania chleba i wina na ołtarzu, składamy nasze ofiary na potrze­by biednych i całej wspólnoty kościelnej, będące wyrazem naszej miłości. Mamy wtedy myśleć o przygotowaniu ducho­wego daru będącego wyrazem miłości do Boga i bliźnich. Przygotowując dary chleba i wina na ołtarzu, myślę o tym, co z mego życia mogę dołączyć jak kropelki wody wla­ne do kielicha z winem jako moją ofiarę w zjednoczeniu z najdoskonalszą Ofiarą Chrystusa. Jednocześnie proszę: „Przyjmij nas, Panie, stojących przed Tobąw duchu pokory i z sercem skruszonym; niech nasza ofiara tak się dzisiaj dokona przed Tobą, Panie Boże, aby sięTobie podobała”.

Po przygotowaniu darów następuje Modlitwa eucharystyczna, zaczynająca się prefacją podającą motyw dziękczynienia.

Ze wszystkich określeń Mszy świętej najbardziej lubię nazwę „Eucharystia”, czyli dziękczynienie. Przed prefacją zachęcam wiernych i siebie: „Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu”, a początek prefacji stwier­dza, że godne to i sprawiedliwie, abyśmy Panu Bogu składali dziękczynienie. Duch dziękczynienia jest obecny w wielu modlitwach.

Pod wpływem dnia skupienia przeprowadzonego w Wyższym Śląskim Seminarium Duchow­nym w Krakowie przez ks. prof. Wacława Schenka, umieściłem na obrazku prymicyjnym słowa św. Hipolita Rzymskiego, które obecnie znajdują się w drugiej modlitwie eucharystycznej: „Ofia­rujemy Tobie, Boże, Chleb życia i Kielich zbawienia i dziękujemy, że nas wybrałeś, abyśmy stali przed Tobą i Tobie służyli”. Stale jestem Panu Bogu wdzięczny za to, że mogę Mu składać Najświętszą Ofiarę, a składam ją już od blisko 57 lat i uczę się siebie składać w ofierze, czyli być do dys­pozycji Pana Boga.

Po uwielbieniu Boga śpiewem „Święty, święty…” następują epikleza i słowa usta­nowienia Eucharystii. Chleb i wino zostają przemienione w Ciało i Krew Chrystusa.

Ukazując wiernym po przeistoczeniu Najświętsze Postaci, mówię w duszy za św. Tomaszem Apostołem: „Pan mój i Bóg mój”. Tak pragnę wyrazić moją wiarę i miłość do Jezusa w Eucharystii. Gdy wierni śpiewa­ją aklamację po przeistoczeniu, w duszy powtarzam słowa: Totus Tuus (cały Twój), które były zawołaniem św. Jana Pawła II. W tych słowach wyrażam gotowość mojej współofiary z Chrystusem Panem. Jest to moment, w którym w sposób duchowy staję pod krzyżem na Kalwarii, bo na ołtarzu uobecnia się to, co wtedy się dokonało.

Z Ofiarą Chrystusa Pana łączy się uczta ofiarna: Komunia święta. Wierni przyjmują Najświętsze Postaci i w ten sposób wyraża­ją swą jedność z Chrystusem i z bliźnimi. Przygotowaniem do Komunii jest cała Msza święta, a bezpośrednim przygotowaniem Modlitwa Pańska.

Każdego dnia przeżywam ra­dość spotkania z Panem w Komunii świętej. Szczególnie chętnie odma­wiam pierwszą modlitwę przed Komunią z prośbą: „Wybaw mnie przez Najświętsze Ciało i Krew Twoją od wszystkich nieprawości moich i od wszel­kiego zła; spraw także, abym zawsze zacho­wywał Twoje przykazania i nie dozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie”. Z radością przeżywam także chwile uwielbienia po Komunii świętej.

• Obrzędy zakończenia

Do obrzędów zakończenia należą: krótkie ogłoszenia, kapłańskie pozdro­wienie i błogosławieństwo oraz odesłanie ludu przez diakona lub kapłana, aby każdy wrócił do swoich dobrych czynów, wielbiąc i błogosławiąc Boga. Ten krótki obrzęd daje okazję do przypomnienia jakiegoś zdania z usłyszanych tekstów biblijnych oraz uświa­damia, że jesteśmy posłani, aby te słowa realizować, aby liturgię przeżywaną w świę­tych obrzędach przenieść w codzienne życie, czy żeby liturgią żyć.

Życie ukształtowane według Eucharystii

Po zakończonej Mszy świętej staram się nie tylko przez parę minut trwać na dziękczynieniu za otrzymane łaski, ale przez cały dzień staram się być wdzięcznym Bogu i ludziom za wszelkie dobro, którego każ­dego dnia doznaję. Pamiętam więc o tym, że razem z innymi należę do wspólnoty Kościoła, że w tej wspólnocie potrzebne jest czytanie i słuchanie słowa Bożego, że potrzebna jest postawa modlitwy, ofiary, komunii i apostolstwa.

W dniu mego ingresu do katedry le­gnickiej, 30 kwietnia 2005 roku, mówiłem: „Rozpoczynam pracę apostolską w Koście­le legnickim w Roku Eucharystii. Nie ma Kościoła bez Eucharystii. To ona objawia i buduje Kościół. Wiara nasza ma się obja­wiać w udziale w wielkiej tajemnicy wiary, jaką jest Eucharystia. W encyklice Ecclesia de Eucharistia Jan Paweł II zachęcał nas do postawienia Eucharystii w centrum naszego życia. W liście apostolskim na rozpoczęcie Roku Eucharystii Mane nobiscum, Domine Papież pisał między innymi: «Gdyby owo­cem tego Roku było choćby tylko ożywienie we wszystkich wspólnotach chrześcijań­skich sprawowania Mszy świętej niedzielnej i poświęcenie więcej czasu i uwagi adoracji eucharystycznej poza Mszą świętą, to ten Rok łaski spełniłby pokładane w nim na­dzieje». To jakby testament zmarłego Pa­pieża, bo Eucharystia – wielka tajemnica wiary – stanowi źródło i szczyt naszego życia”. W pierwszym liście pasterskim, który poświęciłem Eucharystii, napisałem: „Wszystko, co dokonuje się w czasie Mszy świętej, ma być przeniesione w codzienne życie. Eucharystia ma stanowić program życia i fundament autentycznej duchowości eucharystycznej”.

Sobie i innym przypominam, że ro­zesłanie na końcu Mszy świętej powin­no pobudzać „każdego chrześcijanina do zaangażowania w szerzenie Ewangelii i ożywianie społeczeństwa duchem chrze­ścijańskim” (Mane nobiscum, Domine, n. 24), jak również do wprowadzania Chry­stusa we wszystkie dziedziny życia, pracy, trudu i cierpienia, aby duch Ewangelii stał się zaczynem historii.

Pod koniec kierowania diecezją legnic­ką zorganizowałem Pierwszy Diecezjalny Kongres Eucharystyczny pod hasłem „Pan mój i Bóg mój”. Parę miesięcy wcześniej w sanktuarium św. Jacka w Legnicy miało miejsce wydarzenie eucharystyczne, mają­ce znamiona cudu. Po licznych badaniach i przekazaniu materiałów przez obecnego biskupa legnickiego Zbigniewa Kiernikow­skiego do Kongregacji Nauki Wiary, fakt ten został ogłoszony. Przyczyniło się to do ożywienia kultu eucharystycznego w diecezji i do odwiedzin tego miejsca przez licznych wiernych z kraju i z zagranicy.

Do życia Eucharystią ma się także przy­czynić 52. Międzynarodowy Kongres Eucha­rystyczny, który odbędzie się w dniach od 13 do 20 września 2020 roku w Budapeszcie. Jego myślą przewodnią są słowa: „W Tobie są wszystkie me źródła. Eucharystia: źródło chrześcijańskiego życia i misji”.


Zobacz całą zawartość numeru

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2020nr06, Z cyklu:, Z bliska

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024