„Po tych słowach wyzionął ducha”
Jasność, biel anielskich szat. W tym ciemnym grobie jest Światłość, jest płomień oświetlający nam drogę.
2020-11-02
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Łk 23, 44-46, 50, 52-53; 24, 1-6a
Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych
Gdybym zatrzymała się na tych tylko słowach z tytułu, nie mogłabym być lekarzem hospicjum, nie mogłabym patrzeć w oczy umierających, nie mogłabym spokojnie i z nadzieją wspominać swoich bliskich zmarłych… Życie człowieka byłoby absurdem, tragicznym wybrykiem natury. Ale tak nie jest! Już ludzie Starego Testamentu przeczuwali prawdę o zmartwychwstaniu. Hiob wołał; „Wybawca mój żyje… me szczątki skórą odzieje… i będę widział Boga”. Psalmista zaś wierzył, że będzie „oglądał dobra Pana w krainie żyjących”.
My żyjemy w błogosławionym czasie, czasie po Zmartwychwstaniu Chrystusa! Ewangelia – Dobra Nowina mówi do nas: „nie ma Go tutaj; zmartwychwstał” a Święty Paweł wielokrotnie powtarza, że na zmartwychwstaniu Chrystusa opiera się nasza wiara i nasza nadzieja, a on sam jest tego świadkiem, bo spotkał Zmartwychwstałego i Żyjącego pod Damaszkiem.
Jasność, biel anielskich szat. W tym ciemnym grobie jest Światłość, jest płomień oświetlający nam drogę. I choć krzyż, męka, śmierć boli, to powtarzając sobie słowa Anioła: „nie ma Go tutaj; zmartwychwstał” mogę być lekarzem hospicjum, mogę patrzeć w oczy umierających, mogę z nadzieją wspominać swoich bliskich zmarłych.