„Bądźcie miłosierni”
Zawsze trzeba zostawić miejsce na miłosierdzie. Nawet, gdy po ludzku wina jest oczywista i kara nieunikniona, należy zostawić miejsce Bogu, upraszając Jego miłosierdzia, a On będzie działał i w tym osądzonym i potępionym, i w nas.
2021-03-01
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Łk 6, 36-38
II tydzień Wielkiego Postu
W czasie Wielkiego Postu szczególnie wzywamy Bożego miłosierdzia dla nas i całego świata. W dzisiejszej Ewangelii Jezus przypomina, że oczekując miłosierdzia, sami mamy być miłosierni – jak Ojciec. „Bądźcie miłosierni… odpuszczajcie…” to zadanie czasem wydaje się po ludzku niewykonalne. Dopiero gdy uświadomimy sobie, ile miłosierdzia sami otrzymaliśmy, ile naszych win Bóg nam odpuścił, łatwiej spojrzeć z miłosierdziem na drugiego człowieka, który (naszym zdaniem) wobec nas zawinił – i odpuścić mu. Przypomina nam o tym odmawiana codziennie Modlitwa Pańska „odpuść nam jako i my…” Z odpuszczeniem wiąże się sądzenie i potępienie. Skoro mamy komuś coś odpuścić, to znaczy, że wcześniej go osądziliśmy i potępiliśmy. „Nie sądźcie… nie potępiajcie…” nie znaczy, że mamy tolerować zło. Prawo i sądy muszą działać, aby społeczeństwo mogło bezpiecznie istnieć, ale… Zawsze trzeba zostawić miejsce na miłosierdzie. Nawet, gdy po ludzku wina jest oczywista i kara nieunikniona, należy zostawić miejsce Bogu, upraszając Jego miłosierdzia, a On będzie działał i w tym osądzonym i potępionym, i w nas.
Myślę, że Sąd Ostateczny będzie polegał nie tyle na tym, że poznam wszystkie złe – moje i cudze – czyny, ale że Bóg odsłoni wszystkie motywacje i uwarunkowania, które doprowadziły do złego czynu. Może się wtedy okazać, że złe czyny wielkiego zbrodniarza na szali Bożej Sprawiedliwości będą lżejsze niż moje, wydawałoby się drobniejsze sprzeniewierzenia się Jego Miłości, bo gdy „więcej otrzymałam”, Bóg będzie więcej oczekiwał ode mnie.