Troska czy wścibstwo?
Ciekawi nas i zajmuje to, co nie powinno, a prawdziwym pytaniem, które winniśmy sobie nieustannie stawiać jest to: czy moje życie podoba się Bogu i czy daję Mu się prowadzić? Czy idę za Nim?
2021-05-22
Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 21, 20-25
VII tydzień wielkanocny
VII tydzień wielkanocny
Przed laty w kinach francuskich pojawił się film pt. „Życie innych”. Chociaż nie udałem się na seans, pamiętam, że sam tytuł dał mi dużo do myślenia i wydał mi się symptomatyczny dla czasów, w których żyjemy. Zainteresowanie sprawami innych, sensacje, plotki z życia celebrytów, „zaglądanie” w cudzy intymny świat w tzw. reality show, w nieskończoność ciągnące się seriale, dające nam alternatywną codzienność, inną od naszej, jakże bezbarwnej na tle tego, co nam pokazuje szklany ekran i kolorowe tabloidy…
Wydaje się, że Piotr również się nieco zagalopował w swojej ciekawości na temat swojego współbrata – Apostoła Jana Ewangelisty. Pan Go upomina: „(…) cóż tobie do tego? Ty pójdź za Mną!”. Ciekawi nas i zajmuje to, co nie powinno, a prawdziwym pytaniem, które winniśmy sobie nieustannie stawiać jest to: czy moje życie podoba się Bogu i czy daję Mu się prowadzić? Czy idę za Nim?
Czy zatem nie powinniśmy się interesować innymi? Ależ oczywiście, że tak! Bardzo wyraźnie skłania nas do tego przykazanie miłości bliźniego. Jeśli interesuję się innymi, jednak nie po to, żeby pomóc, wesprzeć, być oparciem w chwili próby, jeśli nie mam zamiaru wnieść żadnego dobra w życie drugiego człowieka, poświęcając się dla niego, to oznacza, że ciekawość ta nie jest motywowana szlachetnym zamiarem i brak jej gotowości na miłość. Bez niej lepiej nie wchodzić w życie drugiego człowieka.