Prawo w Bożym zamyśle
Przykazania są także znakiem Jego miłości. Bóg nie narzucił ich jako formy ucisku, systemu zakazów i ograniczeń. On pragnął, by trwając w prawdziwej i bliskiej relacji z Nim, ludzie odkrywali coraz bardziej Jego miłość.
2021-06-09
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 5, 17-19
X tydzień zwykły
Jezus dobrze znał sytuację i wiedział, co uczyniono z przykazaniami, że zaczęto traktować je instrumentalnie, pozbawiając duchowego znaczenia, dopasowując do siebie i swoich potrzeb. Zaistniała taka sytuacja, że ci, którzy je znosili, interpretowali niezgodnie z Bożym zamysłem, oskarżali Jezusa o to, że łamie Prawo. Dlatego powiedział: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”. Co znaczą słowa: „wypełnić Prawo”? To nie jest tylko ślepe przestrzeganie przepisów. W Starym Testamencie mamy mnóstwo dowodów na to jak bardzo Bóg ukochał naród wybrany, jak się troszczył, jak na każdym kroku okazywał miłość swojemu ludowi. Przykazania są także znakiem Jego miłości. Nie narzucił ich jako formy ucisku, systemu zakazów i ograniczeń. On pragnął, by trwając w prawdziwej i bliskiej relacji z Nim, odkrywali coraz bardziej Jego miłość. A trwając w miłości, wiedzieliby, co mają robić, aby być coraz bliżej Niego. Bóg cały czas dawał także obietnicę, że pośle Mesjasza. I to właśnie Jezus przywrócił Prawu jego prawdziwe znaczenie. Fundamentem wypełnienia Prawa jest miłość. A miłość pozwala w przykazaniach dostrzec drogę do prawdziwej wolności, do wiecznego zbawienia. Nie kładzie nacisku na to, czego nie wolno, ale ukazuje to, co należy czynić wobec Boga, siebie samego i drugiego człowieka.
„Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim” – mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Znoszenie przykazań to wybieranie sobie takich, które są łatwiejsze, prostsze do wykonania, a odrzucanie tych, które wymagają rezygnacji z jakichś przyjemności, nałogów, grzechów. To pójście na łatwiznę. Ale czy warto? Czy Bóg nie stworzył nas do wielkich rzeczy, pragnień, do doskonałości na wzór Jego samego? Gdy podejmuję świadomą decyzję, by iść Bożą drogą, to równocześnie chcę coraz bardziej wzrastać w miłości. Wtedy zdecydowanie lżej rezygnować z tego, co pozornie przyjemne i co wiąże ze światem, by być bliżej celu, jakim jest niebo.
Panie Jezu, chcę każdego dnia trwać przy Tobie, wpatrywać się w Ciebie, by wiernie iść drogą wypełniania Prawa miłości i nigdy z niej nie zboczyć. Napełniaj moje serce coraz większym pragnieniem świętości.