„A oczy wszystkich były w Nim utkwione”
Czego oczekuję od Jezusa? Czy dobrej nowiny o łaskawości Pana, czy raczej sensacyjnych cudowności zaspokajających moją próżność?
2021-08-30
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Łk 4, 16-30
XXII tydzień zwykły
Czy moje oczy też są utkwione w Nim? Jak patrzę na Jezusa? Czy jak mieszkańcy Nazaretu z niedowierzaniem: „czyż nie jest to (tylko) syn Józefa?” i z ciekawością, co takiego zdziała u siebie, skoro w niedalekim Kafarnaum czynił cuda? Przecież nam się należy więcej i większych cudów niż tym obcym! Czy patrzę na Jezusa jak Herod, który oczekiwał, że dla niego (króla!) Jezus zdziała „jakiś cud” jakby On był prestidigitatorem zabawiającym publiczność. Czy patrzę na Jezusa jak Maryja adorująca Go od betlejemskiego żłóbka aż po krzyż, wpatrując się w Niego z miłością i gotowością do pełnienia Jego woli? Czy wypatruję Jezusa w tłumie i jestem wdzięczna, gdy choć frędzle Jego płaszcza uda mi się zobaczyć? Czy patrzę na Jezusa z nadzieją i ufnością w Jego miłosierną miłość („Panie, jeśli chcesz możesz mnie oczyścić”)? Czego oczekuję od Jezusa? Czy dobrej nowiny o łaskawości Pana, czy raczej sensacyjnych cudowności zaspokajających moją próżność? W tym drugim przypadku ryzykuję, że On przejdzie obok i oddali się tak jak oddalił się od mieszkańców Nazaretu.