Wskazywać na Jezusa
Towarzyszenie chorym w ich cierpieniu, odchodzeniu, towarzyszenie rodzinom przeżywającym odchodzenie a później żałobę po bliskiej osobie, byłoby o wiele trudniejsze bez Jezusa. To On jest Drogą, Prawdą, Życiem i Miłością.
2022-01-03
Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 1, 29-34
II tydzień po Narodzeniu Pańskim
Święty Jan Chrzciciel daje przykład, jak mają postępować wyznawcy Chrystusa – wskazywać na Niego i dawać o Nim świadectwo. To jest podstawa, wszystkie inne działania to konsekwencja przyjęcia Jezusa do swojego życia jako Pana i Zbawiciela.
Słyszałam, jak starszy pan zachęcał do posyłania dziecka na lekcje religii: niech idzie, niczego złego tam się nie nauczy... Niby racja, ale nie w tym rzecz, żeby to była kolejna lekcja wychowawcza. Dziecko ma poznawać Jezusa, a katecheta – jak Jan – ma wskazywać na Niego i o Nim świadczyć! Kościół to nie jedna z wielu instytucji charytatywnych. Kościół ma wskazywać na Jezusa i świadczyć o Nim! Szeroka działalność charytatywna Kościoła jest konsekwencją wiary w Jezusa. Moja posługa w hospicjum też. Owszem, to jest moja praca, wymagająca określonych kwalifikacji, ale nie tylko. Towarzyszenie chorym w ich cierpieniu, odchodzeniu, towarzyszenie rodzinom przeżywającym odchodzenie a później żałobę po bliskiej osobie, byłoby o wiele trudniejsze bez Jezusa. To On jest Drogą, Prawdą, Życiem i Miłością. To On obiecał, że przygotuje nam miejsce w domu Ojca, gdzie jest mieszkań wiele, to On obiecał, że kto wierzy w Niego, żyć będzie.
Wiele lat temu nasz wolontariusz zapytany przez chorego (biznesmena) ile zarabia w hospicjum odpowiedział, że nic. Chory drążył temat: „to dlaczego to robisz?” „Bo Pan Jezus tak kazał” padła odpowiedź. I o to chodzi! To nie my jesteśmy tacy dobrzy, to nie na swoją chwałę. Jak Jan nie głosił swojej nauki i powtarzał, że chrzcząc „tylko” wodą czeka na Tego, który będzie chrzcił Duchem Świętym, tak i my mamy wskazywać na Jezusa i świadczyć, że On jest podstawą i motywem wszelkiego naszego działania. A wracając do chorego biznesmena to myślę, że właśnie świadectwo naszego wolontariusza, który z całą prostotą i szczerością wskazał na Jezusa było początkiem jego spektakularnego nawrócenia.