Parafialny Dzień Chorego
Dzisiaj odnowa życia parafialnego – osłabionego przez czas epidemii, w czasie toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny – może dokonać się dzięki ożywieniu duszpasterstwa chorych, którego szczególnym przejawem jest Dzień Chorego.
2022-06-02
Dzień Chorego w parafii wiążemy z datą 11 lutego i wspomnieniem Matki Bożej z Lourdes. Nie tylko w tym dniu, również w innych, można zorganizować w parafii – jak pisał założyciel Apostolstwa Chorych, ks. Jakub Willenborg – „święto chorych”. Dobrym czasem na zorganizowanie Dnia Chorego mogą być: odpust parafialny, Misyjny Dzień Chorego (drugi dzień Zielonych Świąt), 6 lipca (wspomnienie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych – święto patronalne chorych w Polsce i Apostolstwa Chorych), rekolekcje parafialne, dni poprzedzające święta Bożego Narodzenia, Wielkiej Nocy, dni przed świętem Miłosierdzia Bożego. Dzień Chorego dobrze jest organizować w sobotę, w czasie, kiedy rodzina, sąsiedzi, wolontariusze mogą pomóc choremu w dotarciu do kościoła.
Dzień Chorego to czas, kiedy Lourdes niejako „przenoszone jest do parafii”. Osoby chore przyjeżdżające do Lourdes uczestniczą w kilkudniowych rekolekcjach, podczas których mają czas na modlitwę różańcową, błogosławieństwo indywidualne Najświętszym Sakramentem (tzw. błogosławieństwo lourdzkie), Drogę Krzyżową, osobistą modlitwę, Mszę świętą, spowiedź, przyjęcie namaszczenia chorych. Wszystkie te elementy duchowe rozłożone w czasie, tworzą jedną całość. Większość chorych nie może jednak przybyć do Lourdes, stąd w parafii dobrze jest zorganizować dla nich Dzień Chorego. Dzień ten łączy wspomniane elementy duchowe obecne w Lourdes w jedną liturgię złożoną z kilku elementów.
Z historii
Wspomniany ks. Willenborg, organizował dla chorych w swojej parafii w Bloemendaal w Holandii tzw. Triduum Eucharystyczne – rekolekcje trzydniowe. Na pierwsze Triduum przybyło ponad 120 osób. Zwracając się do zebranych, proboszcz Bloemendaal powiedział: „Drodzy Chorzy, Wy teraz jesteście proboszczem tej parafii. Nie wierzycie? Tak jest, wy jesteście proboszczem tej parafii. Gdy jako proboszcz mówię parafianom, aby chodzili do kościoła, przyjmowali Komunię Świętą, oni szybko o tym zapominają. Teraz wy, przez to niezwykłe przybycie tu do kościoła, własnym przykładem uczycie ich. Oni to widzą i słyszą to żywe kazanie i nie zapomną go. Widzicie więc, że jesteście nawet bardziej niż ja proboszczem”.
Przytoczone słowa zostały wypowiedziane w latach trzydziestych ubiegłego wieku. W Polsce rozwój duszpasterstwa chorych dokonał się dzięki osobie ks. Rękasa. Były to czasy powojenne. Przed wojną ks. Rękas działał głównie we Lwowie, po wojnie znalazł schronienie i możliwość kontynuacji misji w Katowicach, a z tego miejsca na całą Polskę.
Dzisiaj odnowa życia parafialnego – osłabionego przez czas epidemii, w czasie toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny – może dokonać się dzięki ożywieniu duszpasterstwa chorych, którego szczególnym przejawem jest Dzień Chorego. Jestem o tym głęboko przekonany. Przez kilka lat – przed objęciem Apostolstwa Chorych – posługiwałem w Kościele we Francji – Kościele z wielkimi tradycjami, obecnie przeżywającym trudności. Spostrzegłem tam jedną rzecz: działalność duszpasterska wobec chorych koncentrująca się wokół Lourdes, ale nie tylko w tym miejscu, szczególnie uwiarygadniała Kościół w społeczeństwie.
Pisząc ten artykuł, mam na uwadze Czytelników, w głównej mierze osoby chore, niepełnosprawne i osłabione przez wiek. Równocześnie myślę o kapłanach, zwłaszcza o księżach proboszczach. Organizowanie Dnia Chorego, nie raz w ciągu roku, ale wielokrotnie – jeszcze raz powtórzę tę myśl – staje się szczególną okazją do odnowienia życia duchowego we wspólnotach, w których żyjemy. Posługa miłosierdzia świadczona jest obecnie w wielu wspólnotach parafialnych wobec uchodźców z Ukrainy. Według zasady porządku miłości nie zapominajmy jednak o bliźnich mieszkających obok nas, również potrzebujących duchowej pomocy. Do dzisiaj są takie osoby – nasi parafianie, zwłaszcza osoby starsze – które przez dwa lata, ze względu na epidemię, nie były w kościele i nie przyjęły sakramentów świętych. Posługa wobec tych potrzebujących będzie uwiarygadniała misję Kościoła. Takie świadectwo równocześnie staje się źródłem nowych powołań do wyłącznej służby Bożej. Przede wszystkim jest drogą do najważniejszego – do zbawienia człowieka.
Jak zorganizować Dzień Chorego?
Myślę zwłaszcza o kościołach parafialnych. Dzień Chorego może być również zorganizowany w innych miejscach – w domach pomocy społecznej, hospicjach, kaplicach szpitalnych itp.
Parafialny Dzień Chorego jest owocem comiesięcznych odwiedzin duszpasterskich w domu chorego. W kilku parafiach diecezji sosnowieckiej w pomoc duszpasterską w domach chorego, oprócz samych księży, włączyli się pracownicy służby zdrowia. Jest ona ukierunkowana na duchowe towarzyszenie choremu, który opuścił szpital. W niektórych parafiach członkowie Legionu Maryi, bądź innych parafialnych grup, przygotowują chorego na spotkanie z księdzem w ramach comiesięcznych odwiedzin. Już wówczas, podczas tych odwiedzin, można zaprosić chorego na Dzień Chorego w parafii.
Pierwszym ważnym elementem przygotowującym parafię na Dzień Chorego jest modlitwa pasterza parafii – proboszcza. To, co rodzi się w jego sercu na modlitwie, jest cenne dla całej wspólnoty parafialnej. Przygotowanie od strony logistycznej Dnia Chorego można porównać do zorganizowania w parafii Bożego Ciała, czy uroczystości Pierwszej Komunii świętej. Samo jedynie podanie informacji w ogłoszeniach parafialnych, na tydzień przed planowanym spotkaniem z chorymi, nie wystarcza. Konieczne staje się zaangażowanie innych kapłanów (o ile jest to możliwe) i osób świeckich w zorganizowanie Dnia Chorego: zaproszenie organisty, prośba o pomoc skierowana do członków wspólnot parafialnych (Legionu Maryi, Żywego Różańca, Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii świętej, Domowego Kościoła, służby liturgicznej itp.). Pomoc ta obejmuje: dotarcie do chorych, zaproponowanie im przejazdu do kościoła (o ile rodzina nie jest w stanie tego uczynić), zaangażowanie się w liturgię (animowanie Liturgii Słowa, nabożeństwa lourdzkiego, śpiewów, służba liturgiczna). Mężczyźni mogą pomóc w zorganizowaniu dotarcia chorych do kościoła. Młodzież zaś podczas liturgii może służyć pomocą chorym, roznosząc – szczególnie w gorące dni – napoje, przede wszystkim wodę, potrzebną do nawodnienia organizmu. Pięknym zwyczajem obecnym w Lourdes, podczas nabożeństwa eucharystycznego, jest obecność lekarzy i pielęgniarek przy błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem.
Przy niektórych parafiach obecne są szkoły, DPS-y, do których uczęszczają niepełnosprawne dzieci i młodzież. Nauczycieli i wychowawców tych szkół można poprosić o włączenie się ich podopiecznych w Dzień Chorego. Od wielu lat uczniowie szkoły specjalnej przy parafii Ducha Świętego w Wodzisławiu Śląskim służą jako ministranci podczas Dni Chorego. Młodzież z Zespołu Artystycznego „Od Serca”, działającego przy Ośrodku Najświętsze Serce Jezusa w Rudzie Śląskiej-Halembie, dzieli się zaś swoimi talentami podczas Dni Chorego, prezentując przygotowane scenki teatralne o tematyce religijnej. Ich piękne apostolstwo chorych staje się ubogaceniem dla osób starszych, które uczestniczą w Dniu Chorego. W organizację tego dnia warto włączać także dzieci i młodzież z innych szkół.
Przebieg liturgii
W ramach przygotowania bliższego koniecznością staje się podanie planu Dnia Chorego. Chciałbym przedstawić propozycję takiego planu. Dzień Chorego można rozpocząć o godzinie 9.30 różańcem prowadzonym przez świeckich animatorów. W czasie modlitwy istnieje możliwość przystąpienia do spowiedzi świętej. O godzinie 10.00 rozpoczyna się uroczysta msza święta. W homilii można podjąć temat duchowości Apostolstwa Chorych. Po niej można zaproponować obrzęd przyjęcia sakramentu namaszczenia chorych. Po mszy świętej może odbyć się kolejny element Dnia Chorego – nabożeństwo lourdzkie połączone z indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. W czasie nabożeństwa jeden kapłan podchodzi indywidualnie do każdego chorego, modli się w ciszy nad nim i błogosławi Najświętszym Sakramentem. Drugi kapłan lub osoby świeckie w tym czasie prowadzą modlitwy. Mogą one wyrażać prośby skierowane do Chrystusa o łaskę zdrowia, przebaczenie oraz dziękczynienie za otrzymane łaski. Zwłaszcza ostatni element modlitwy – dziękczynienie – jest bardzo ważny w kształtowaniu właściwej postawy chorego.
Pięknie o tej części Dnia Chorego pisał kiedyś ks. Rękas: „Zadaniem tej części triduum jest, podobnie jak w Lourdes, nauczyć chorych i zdrowych modlić się o cud uleczenia (…). Wśród chorych idzie tylko celebrans niosący Najświętszy Sakrament. Wokoło niego parę dzieci z dzwonkami (cichutko niech dzwonią), z kwiatami. Kadzidło zostanie przy ołtarzu, nie idzie na procesję (…). Przy celebransie, jeśli jest miejsce, idą ewentualnie dwaj kapłani, lekarze, pielęgniarki. Jeden kapłan stoi na środku kościoła, na wyższym miejscu, na ambonie, wśród ludzi, modli się wraz ze wszystkimi, bacznie obserwuje przebieg procesji, kieruje w razie potrzeby, wygłasza inwokacje, intonuje pieśni (…). Celebrans zbliża się do każdego chorego, do którego dojść tylko może, każdego z bliska i wyraźnie błogosławi Najświętszym Sakramentem. Zdarzało się, że chorzy unosili się, wyciągali ku Jezusowi w hostii ręce, chwytali welon lub monstrancję, z ogromną wiarą i miłością błagali Jezusa o cud, o łaski. O to właśnie chodzi, by zniknął dystans obcości, obojętności, wątpliwości, by zapanowała silna wiara, dziecięca miłość, przyjacielskie zbliżenie, synowska poufałość (…). Następnie celebrans z asystą wraca do ołtarza, śpiewa się Te Deum lub inną pieśń, odpowiednio do nastroju (…), błogosławieństwo ogólne Najświętszym Sakramentem.” Ksiądz Rękas proponował uroczyste przeżycie nabożeństwa lourdzkiego, łącznie z odśpiewaniem Te Deum. Rzeczywiście Dzień Chorego to prawdziwe święto w parafii – realizacja uczynku miłosierdzia związanego ze służbą chorym, z którymi wyraźnie utożsamia się Chrystus („byłem chory, a odwiedziliście Mnie”).
Na koniec Dnia Chorego można zaproponować poczęstunek w salce parafialnej połączony z programem słowno-muzycznym przygotowanym przez młodzież. Poczęstunek staje się kolejną okazją do angażowania świeckich w pomoc. W tym czasie proboszcz parafii może przekazać chorym szczególne intencje i poprosić ich o modlitwę i ofiarę cierpienia. Intencje te mogą być związane z podejmowanymi w danym czasie dziełami duszpasterskimi, np. rekolekcjami dla dzieci, młodzieży, budową kościoła itp. Na zakończenie uczestnikom spotkania można przekazać miesięcznik „Apostolstwo Chorych”.
Wielokrotnie prowadziłem Dzień Chorego. Dzień ten jest nie tylko służbą wobec chorych, buduje on również moją wiarę. Zwłaszcza moment błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem jest czasem, kiedy budowana jest głębsza relacja z Chrystusem i chorymi. Dzień Chorego staje się równocześnie wydarzeniem integrującym dla całej wspólnoty parafialnej.
Zobacz całą zawartość numeru ►