„Wy dajcie im jeść!”
Ile razy słyszę w sercu to polecenie Jezusa: „ty daj im jeść, ty daj im swój czas, ty się w to zaangażuj!”. Pokusa umniejszania swojej roli, swoich możliwości jest wielka: przecież nie mam NIC PRÓCZ...
2022-07-31
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 14, 13-21
XVIII tydzień zwykły
„Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb”. „Przynieście Mi je tutaj”. Oddali Jezusowi wszystko co mieli do jedzenia. Wydawało się to tak mało w stosunku do potrzeb – pięć chlebów i dwie ryby na ponad pięć tysięcy głodnych ludzi. Rozsądniej byłoby gdyby choć apostołowie jako tako nasycili się (na kilkunastu mężczyzn to też niewiele jedzenia) ale oni oddali wszystko Jezusowi. A On przyjął ten dar i pomnożył tak hojnie, że zostało dwanaście koszy ułomków, czyli resztek jedzenia. Wszystko zaczęło się od prośby – polecenia Jezusa: „wy dajcie im jeść”.
Ile razy słyszę w sercu to polecenie Jezusa: „ty daj im jeść, ty daj im swój czas, ty się w to zaangażuj!”. Pokusa umniejszania swojej roli, swoich możliwości jest wielka: przecież nie mam NIC PRÓCZ… Ale właśnie to NIC PRÓCZ jest potrzebne Jezusowi, aby mógł to pobłogosławić i hojnie pomnożyć.
Doświadczam tego w mojej pracy w hospicjum. Przed 25 laty wydawało się, że trochę czasu poświęconego hospicjum to tak mało… ale myślę, że dałam wszystko, co mogłam wtedy dać, takie NIC PRÓCZ odrobiny czasu po pracy w poradni i między dyżurami w szpitalu. A Jezus to przyjął i hojnie pomnożył. Po latach ilość chorych, którzy byli pod opieką hospicjum w Chorzowie to ponad pięć tysięcy – tylu, ilu nakarmionych w dzisiejszej Ewangelii.