Światło Bożego Słowa na czerwiec
Przez cały 2023 rok, który w Apostolstwie Chorych przeżywamy jako VIII rok Nowenny przed 100-leciem istnienia wspólnoty w świecie (jego tematem jest Słowo Boże), będziemy publikować komentarze do niedzielnych Ewangelii. Niech służą wszystkim Czytelnikom jako pomoc w ich osobistej modlitwie i lekturze Słowa Bożego.
2023-07-04
I niedziela czerwca – Uroczystość Najświętszej Trójcy
Tekst Ewangelii: J 3, 16-18
Obchodzimy dziś w Kościele Uroczystość Najświętszej Trójcy. Pochylamy się nad jedną z największych tajemnic naszej wiary. Odkrywanie prawd z nią związanych jest jednym z najtrudniejszych wyzwań, jakie stoją przed chrześcijaństwem. To, co się w niej wyróżnia, to niezwykłość relacji między Osobami Trójcy. Są One tak bliskie, że nie wystarczy tu mówić o wspólnocie, a często używane jest pojęcie komunii. Bóg Ojciec, Jezus i Duch Święty stanowią jedność. Oni sami są relacjami miłości.
Rąbek tajemnicy tej niesamowitej relacji odkryty jest poprzez Wcielenie. W Ewangeliach widzimy przykłady tego, jak Ojciec i Duch uczestniczą w życiu Chrystusa. Są z Nim podczas Chrztu w Jordanie, w trakcie Przemienienia na Górze Tabor, wierzymy, że byli obecni również w ostatnich dniach Jego ziemskiego życia, w Jego cierpieniu i śmierci na krzyżu.
Także dzisiejsza Ewangelia wspomina wydarzenie, w którym widoczna jest odrębna, ale jednoczesna obecność trzech Osób Boskich. „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3, 16). Z innego fragmentu napisanego przez Ewangelistę wiemy, że we Wcieleniu zaplanowanym przez Ojca, dokonanym w osobie Chrystusa, niezbędne było działanie Ducha.
Bóg jest relacją miłości trzech Osób. Do tej miłości zaprasza człowieka. Zaprasza do relacji ze sobą i z innymi ludźmi. Tak, jak nie zostawił Jezusa niesłusznie oskarżonego, bitego, poniżanego i ukrzyżowanego, tak samo dziś nie opuszcza żadnego cierpiącego, chorego, nikogo, kto czuje się samotny. On jest blisko i zachęca nas, abyśmy uczyli się od Niego tej bliskości, miłości, wierności i jedności.
Zadanie: Podziękuję Bogu w modlitwie za Jego miłość i obecność w moim życiu. Zastanowię się nad momentami, w których odrzuciłem Jego zaproszenie do relacji z Nim i bliźnimi.
II niedziela czerwca – 10. niedziela zwykła
Tekst Ewangelii: Mt 9, 9-13
W dzisiejszej Ewangelii Jezus wskazuje na to, do kogo został posłany: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają” (Mt 9, 12). Następnie dodaje: „nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt 9, 13). Jezus jest lekarzem. Ma moc uzdrowić zarówno ciało, jak i duszę. On daje nam wolność od chorób, cierpienia, od grzechu.
Ale nie przychodzi jedynie po to, aby zabrać z życia trudy i problemy. Obserwując scenę powołania apostoła, widzimy, że Mesjasz nie stawia mu warunków, nie wylicza listy rzeczy, które ten musiałby zmienić w swoim charakterze, sposobie życia, aby mógł za Nim pójść. Mówi do niego po prostu „pójdź za Mną”. On chce być w naszym życiu bez względu na to, jakie ono jest. Jezus powołuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Następnie przygotowuje, prowadzi, uzdalnia. Ale nigdy nie zostawia samych, nie wypowiada pretensji, nie poniża. Nasz Zbawiciel doskonale wie, jacy jesteśmy. Wie, czego potrzebujemy i co jesteśmy w stanie osiągnąć. I nie zniechęca się. Jego wezwanie „pójdź za Mną” nigdy nie traci na ważności. Pójście za Nim oznacza przyjęcie Jego obecności w naszej codzienności, w naszym domu, w życiu rodzinnym, w czasie pełnym siły i zdrowia, ale także w czasie choroby, cierpienia i słabości. Jezus pragnie mieć nas zawsze blisko!
Zadanie: W trakcie modlitwy zastanowię się, do czego powołuje mnie Bóg w tym momencie mojego życia. Poproszę Go, aby pokazał mi, do czego mnie uzdalnia i podziękuję Mu za to.
III niedziela czerwca – 11. niedziela zwykła
Tekst Ewangelii: Mt 9, 36-10, 8
Jezus powołując swoich apostołów do działania na wzór tego, co On sam czynił, zostawia w Kościele ogromne dziedzictwo łaski. Spotykając w trakcie swych wędrówek wielu ludzi, Mesjasz jest prawdziwie poruszony tym, co widzi. Dostrzega przestrzeń do działania w miłości i dla rozszerzania Bożej chwały. Jedynym powodem, dla którego Jezus działa cuda i udziela swym uczniom tej samej władzy, jest Jego nieskończona miłość do człowieka.
Historia zbawienia, owe dziedzictwo łaski, nie kończy się na powołanych w dzisiejszej Ewangelii Dwunastu. Do dzisiaj powoływani są mężczyźni i kobiety, którzy idą i głoszą, służą, kontynuują rozpoczęte dwa tysiące lat temu dzieło, dając świadectwo chwały, miłosierdzia i wszechmocy Boga. Również dzisiaj Bóg działa cuda, pochyla się nad każdym potrzebującym, ma litość nad swoimi dziećmi.
Bycie blisko Boga jest wymagające. Podążanie za Nim nie jest proste. Po ludzku oznacza wiele poświęceń, rezygnacji z własnych planów i pomysłów na życie, posłuszeństwa, zwykły wysiłek. Ale Chrystus przypomina nam dzisiaj, ile otrzymujemy, będąc blisko Niego. Wszystko, co my robimy dla Boga jest jedynie okazaniem wdzięczności za to, co darmo, z tytułu Jego miłości do nas, otrzymaliśmy.
Zadanie: Podziękuję w modlitwie za ludzi, którzy przyjmują Boże powołanie do służby chorym, potrzebującym. Jeżeli mam taką możliwość, okażę wdzięczność takim osobom w moim życiu.
IV niedziela czerwca – 12. niedziela zwykła
Tekst Ewangelii: Mt 10, 26-33
Tekst dzisiejszej Ewangelii jest bogaty w symbole, porównania, z których każde niesie za sobą inne przesłanie. Niemal każdy z wersetów można by potraktować jako odrębne rozważanie, każdy osobno zachowałby sens i miał szansę na wybrzmienie. Można także przyjrzeć się temu, w jaką wspólną historię się one układają.
Na początku fragmentu Jezus tłumaczy swoim uczniom, że cała Jego nauka, którą oni dostają bezpośrednio od Niego, przeznaczona jest dla wszystkich ludzi. Jezus Nauczyciel pragnie, abyśmy jako Jego uczniowie, na wzór apostołów, usłyszawszy Dobrą Nowinę, dzielili się nią wszędzie, gdzie pójdziemy. Wiemy, że z posłaniem do głoszenia Bożego Słowa wiązała się zapowiedź prześladowań i odrzucenia przez ludzi. Jezus zachęca do tego, aby przezwyciężyć strach przed ludźmi, osądzeniem, wyśmianiem i prześladowaniem. Nie mamy się obawiać tego, co pomyślą sąsiedzi, którzy widzą, jak kolejny raz wychodzimy do kościoła, jak ocenią nas ludzie w autobusie, czy w szpitalnej sali, którzy zobaczą nas z różańcem w ręku. To nie oni są naszymi przeciwnikami. I to nie oni stanowią dla nas zagrożenie. Wsparci Jego mocą, możemy dawać świadectwo naszej wiary.
Pan troszczy się o swoje stworzenie. Wszystko zostało powołane do życia przez Stwórcę, który jest Miłością. Bóg dba o najmniejsze ze swych stworzeń, człowieka zaś otacza szczególną opieką. Jesteśmy dla Niego ważni. Historia naszego życia ma dla Niego ogromne znaczenie. Ostatnie wersy stanowią niejako podsumowanie. Jakby Jezus mówił: Ja was nauczam, daję wam licencję na przekazywanie tej nauki, roztaczam nad wami opiekę i łaskę. Jeżeli to przyjmiecie i przyznacie się do mnie, pokonacie strach przed ludźmi, uczynicie mnie swoim priorytetem, Ja zaświadczę o was przed Ojcem.
Tak, jak przed laty apostołów, tak dziś nas Jezus zaprasza do tego, aby przyjąć Jego naukę i nią żyć, nią się dzielić. To tak, jakby Jezus dawał nam najlepszą na świecie ofertę pracy i powiedział, że przedstawi nas szefowi, ale tylko jeśli na umowie będzie nasz podpis. Inaczej skąd pewność, że oferta została przyjęta? Nie można niezobowiązująco pracować i liczyć, że pracodawca będzie traktował nas poważnie i płacił jak całej reszcie, póki jest to dla nas korzystne. Również do Jezusa trzeba się przyznawać na pełny etat.
Zadanie: Pomodlę się o odwagę do dzielenia się wiarą, stawanie w jej obronie i o serce wierne Bogu. Podziękuję za Jego troskę o mnie.
Zobacz całą zawartość numeru ►