Co jest moją oliwą?

Celem naszego życia jest niebo, spotkanie z naszym Oblubieńcem, Zbawicielem. Jednak czy w oczekiwaniu na spotkanie z Nim mamy więcej z postawy panien roztropnych czy raczej nierozsądnych? Co jest tą oliwą?

2023-08-09

Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 25, 1-13
XVIII tydzień zwykły

W czytanej dziś Ewangelii Jezus opowiada przypowieść o pannach roztropnych i nierozsądnych. Wszystkie panny miały ten sam cel: spotkać się z oblubieńcem. Wszystkie miały ze sobą lampy i wszystkie zasnęły zmęczone czekaniem na oblubieńca, który się spóźniał. Jaka była różnica między nimi? Pięć z nich zabrało oliwę do swoich lamp i te Jezus nazywa roztropnymi. Pozostałe nie miały oliwy i kiedy się obudziły, zobaczyły, że ich lampy gasną. Poprosiły, aby roztropne panny użyczyły im swojej oliwy, ale te nie zgodziły się, wyjaśniając, że mogłoby nie wystarczyć dla wszystkich. Doradziły im, by poszły i kupiły sobie oliwę. Jednak w tym czasie, gdy nierozsądne kupowały oliwę, nadszedł oblubieniec. Panny, które były gotowe, weszły z nim na ucztę. Pozostałe, choć miały już oliwę i zapalone lampy, nie zostały wpuszczone. Było już za późno. Jezus kończy przypowieść słowami: „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny”.

Co Jezus chce dziś powiedzieć nam przez tę przypowieść? Jak możemy ją odnieść do swojego życia? Celem naszego życia jest niebo, spotkanie z naszym Oblubieńcem, Zbawicielem. Jednak czy w oczekiwaniu na spotkanie z Nim mamy więcej z postawy panien roztropnych czy raczej nierozsądnych? Co jest tą oliwą? Wydaje się, że jest to coś niezbędnego do tego, by wejść do nieba. Coś osobistego, indywidualnego, czym nie mamy dzielić się z innymi, ale gromadzić dla siebie, by nie zabrakło tego nawet wtedy, gdy przyjdzie duchowy kryzys. Być może jest to doświadczenie płynące z osobistej i bliskiej relacji z Jezusem, wdzięczność i pamięć o tym, co On dla nas uczynił. Albo nasze zaufanie Jemu, które sprawia, że ogień wiary i miłości nie przestaje w nas płonąć. Może jest to właśnie roztropność, rozeznanie w sprawach duchowych, abyśmy wiedzieli, co jest lepsze dla rozwoju naszej wiary i co rzeczywiście doprowadzi nas do nieba. Bo jak widać na przykładzie panien nieroztropnych, można zająć się sprawami, które pozornie są dobre, ale ostatecznie nie doprowadzą nas do celu.

Przypowieść o pannach roztropnych i nierozsądnych czytana jest akurat w święto św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein). Warto przyjrzeć się jej duchowej drodze. Jak wielkie było w niej pragnienie zdobycia mądrości. Szukała jej w wielu miejscach, a zdobyła dopiero, gdy poznała Jezusa. W Nim odnalazła spełnienie wszystkich swoich dążeń i pragnień. Pokochała Go i uwierzyła do tego stopnia, że oddała Mu całe swoje życie.

Panie Jezu, proszę Cię o serce czuwające, pełne mądrości i niestrudzone w oczekiwaniu na spotkanie z Tobą. Pokaż mi, co jest moją oliwą, abym mogła zgromadzić wystarczającą ilość i by nigdy mi jej nie zabrakło. Nie pozwól mi odkładać na później tego, co najważniejsze, co przybliża mnie do Ciebie. Chcę zawsze czuwać i nie spóźnić się, by móc wejść na ucztę, którą dla mnie przygotowałeś.

Autorzy tekstów, Magdalena i Pelagia Buczek, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024