Poczekaj, poczekaj. Muszę zobaczyć!
Jakie znaki czytam i przyjmuję jako kierunek i drogowskaz, a jakie lekceważę?
2023-10-27
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 12, 54-59
XXIX tydzień zwykły
Takie, czy podobne słowa słyszę od moich, gdy jest czas prognozy pogody na jakimkolwiek programie telewizyjnym. Chcą wiedzieć, co będzie jutro, jaka pogoda: deszcz czy słońce; -1 czy +20 stopni Celsjusza?
Jak mądrze trafił Jezus, przywołując to porównanie w rozmowie z tym, którzy Go słuchali. Potrafisz odczytać znaki świata; chmurę na zachodzie i zaraz przychodzący deszcz i wiatr z południa, który przynosi upał. A może to Słowo też jest dla mnie, na mój czas! Obłudniku... rozpoznajesz znaki ziemi i nieba, a chwili obecnej nie rozpoznajesz.
Jakie znaki czytam i przyjmuję jako kierunek i drogowskaz, a jakie lekceważę? Jezusowa lekcja, Jego nauka trwa. Chcesz liczyć się po ludzku do ostatniego pieniążka, a może warto zacząć się liczyć po Bożemu, po Jezusowemu. Pytasz: jak? Dojdź do zgody i porozumienia z Tym kto po drugiej stronie. A wtedy to „poczekaj, poczekaj” nie będzie odnosiło się do pogody w telewizji, którą koniecznie chcesz zaraz obejrzeć, ale „poczekaj,poczekaj”, bo chcę najpierw zgody, porozumienia i pojednania z moim wrogiem i przeciwnikiem. Rozpoznać znak i Jezusowy czas. Jezusowy znak i Jezusa czas.