„Raduj sie, łaski pełna”
Maryja jest pierwszą, która słyszy to wezwanie do radości i obietnice pełne nadziei. Maryja wybrana z całej ludzkości, której Bóg nadaje imię Kechritomene, co właściwie oznacza „napełniona łaską” lub „uczyniona pełną łaski”. Scena nawiedzenia św. Elżbiety wkrótce pokaże nam, że Matka Boża potrafi się radować.
2024-04-08
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 1, 26-38
Uroczystość Zwiastowania Pańskiego
W tym roku wyjątkowo często słyszałam utarte już powiedzenie: „święta, święta i po świętach”, wypowiadane znudzonym lub rozczarowanym tonem. Prawie sama w to uwierzyłam. Będąc jednak na Mszy świętej we wtorek po Wielkiej Nocy, usłyszałam w czasie homilii wezwanie do radości. Bo o to mamy tak długi okres świąteczny obejmujący Triduum Paschalne, Święto Zmartwychwstania i oktawę aż do Niedzieli Miłosierdzia, a każdy dzień oktawy to radosne trwanie w zmartwychwstaniu Chrystusa. Zatrzymałam się na chwilę i zastanowiłam: czy naprawdę mnie to cieszy, czy odnajduję radość w tych paschalnych wydarzeniach? Czy może jestem już „za duża”, żeby się radować?
Na tym jednak temat radosnego serca się nie kończy. Czytając dzisiejszą Ewangelię – aby choć trochę ją zrozumieć – sięgnęłam po katechezy Ojca Świętego Jana Pawła II o Maryi. Oto widzę scenę Zwiastowania. Anioł pozdrawia Maryję słowami: „CHAIRE KECHARITOMENE”, co oznacza RADUJ, SIĘ ŁASKI PEŁNA.
Stajemy wobec tajemnicy Wcielenia Jezusa Chrystusa i znowu mamy wezwanie do uradowania się. Można zapytać, z czego? Ojciec Święty przywołuje słowa z Księgi Sofoniasza (So 3, 14-17 ) „Wyśpiewuj Córo Syjońska (...) Ciesz się i wesel z całego serca (...) Król Izraela, Pan, jest pośród ciebie (...) nie bój się Syjonie, niech nie słabną Twe ręce (...) Pan twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz, który zbawia”.
Maryja jest pierwszą, która słyszy to wezwanie do radości i obietnice pełne nadziei. Maryja wybrana z całej ludzkości, której Bóg nadaje imię Kechritomene, co właściwie oznacza „napełniona łaską” lub „uczyniona pełną łaski”. Scena nawiedzenia św. Elżbiety wkrótce pokaże nam, że Matka Boża potrafi się radować.
Kiedyś na rekolekcjach, spacerując po ogrodzie, usłyszałam od kogoś, że trzeba swoje serce wzywać do radości. Na początku może się to wydawać sztuczne, ale z czasem czerpiąc z radości, która jest owocem Ducha Świętego, rozrośnie się ona w sercu i będzie widoczna także na mojej twarzy.