Na drodze poznawania Jezusa
Każda relacja, także ta z Jezusem, przechodzi przez różne fazy, od fascynacji po okresy poczucia Jego nieobecności zwłaszcza wtedy, kiedy jest najtrudniej. Tak więc ciągle jestem w drodze a Biblia, która w fascynujący sposób przedstawia mi Boga, jest jakby kluczem do poznania.
2024-04-26
Komentarz do fragmentu Ewangelii J 14, 7-14
IV tydzień wielkanocny
Ciekawy dialog prowadzi Jezus z Filipem. Jest zdziwiony, bo przecież tak długo jest z apostołami, a pytania mówią o tym, że uczeń nie zna Mistrza.
Jak długo ja znam Jezusa? Wydawałoby się, że odpowiedź jest prosta: „Od zawsze, od kiedy pamiętam”.
Ale przecież poznawanie to droga, to proces. Przypominam sobie czas, kiedy odkrywałam, że jest to relacja i że jest ona żywa. To było tak jakby po długim okresie braku smaku, gdy wszystko smakuje podobnie, odkryć całą gamę odczuć. Zobaczyłam wtedy, że świat jest pełen Boga. Przyroda, dzieła sztuki i przede wszystkim ludzie. Każdy człowiek, ten najlepszy i ten trudny, czy wręcz wrogi, ma w sobie obraz Boga. Każda relacja, także ta z Jezusem, przechodzi przez różne fazy, od fascynacji po okresy poczucia Jego nieobecności zwłaszcza wtedy, kiedy jest najtrudniej. Tak więc ciągle jestem w drodze a Biblia, która w fascynujący sposób przedstawia mi Boga, jest jakby kluczem do poznania. Czytam więc i ciągle jestem zaskakiwana świeżością Słowa Bożego i tym, że codziennie, aktualnie tłumaczy mi życie, a także daje nawet trudną do wyrażenia perspektywę życia, które się nie kończy. Pozwala mi także ciągle poznawać siebie i tych, którymi Bóg mnie obdarował.