Z małego rośnie coś wielkiego
Dzięki łasce Bożej może wzrastać królestwo Boże w moim sercu, a ja tylko muszę pragnąć otworzyć się i odpowiedzieć. Odpowiedzią mogą być uczynki, choćby te najmniejsze, ale jeśli zasieją u kogoś wiarę, to są wielkie.
zdjęcie: Archiwum prywatne
2024-06-16
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mk 4, 26-34
XI niedziela zwykła
„Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarenko gorczycy”.
Z małego ziarenka gorczycy, z małej rzeczy może coś urosnąć wielkiego. Małe rzeczy z wielką czyń miłością. Największe źródło zasług. Patrz na cel. Mała rzecz często jest przyczyną choć nieznaną wielkich rzeczy: dobra – dobrych, zła – złych mówił św. Maksymilian Kolbe. Jeśli mam otwarte serce, pragnę relacji z Bogiem to moje życie duchowe, moja wiara z malutkiego ziarenka gorczycy może rozkwitnąć i dać owoce. Oczywiście tylko wtedy, jeśli ziemia mojego serca będzie nawadniana łaskami Bożymi, a ja będę otwarta na miłość, będę pokorna i ufna. Nie będę liczyć na swoje siły i możliwości, ale opierać się będę na Bogu. Wtedy królestwo Boże może stopniowo wzrastać w moim sercu i życiu duchowym. To wymaga cierpliwości i wierności w małych sprawach. Nie można przyspieszyć owocowania, wszystko następuje we właściwym czasie. I tak jak wstępowałam do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, zaczynałam od wprowadzenia czyli postulatu, trwającego pół roku, później okres formacji początkowej – nowicjat trwający rok. A po nowicjacie zostałam dopuszczona do profesji, najpierw czasowej, a następnie wieczystej. To wszystko jest łaską.
Dzięki łasce Bożej może wzrastać królestwo Boże w moim sercu, a ja tylko muszę pragnąć otworzyć się i odpowiedzieć. Odpowiedzią mogą być uczynki, choćby te najmniejsze, ale jeśli zasieją u kogoś wiarę, to są wielkie.
Jezu, pragnę słuchać i zachowywać Twoje Słowo, podążać drogą Ewangelii na wzór św. Franciszka. Pragnę budować Twoje królestwo w moim sercu i przyczyniać się, aby w innych to królestwo Boże wzrastało.
