„Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.
Jezus dzisiaj ukazuje nam inne kryteria wielkości, ukazuje, na czym opiera się prawdziwa wielkość. To postawa służby.
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie”.
Z Jezusem każdy czas, czy jest to czas wzmożonej pracy, wysiłku, czy czas odpoczynku, regeneracji jest czasem błogosławionym. On zaspokaja wszystkie nasze potrzeby.
Dzięki łasce Bożej może wzrastać królestwo Boże w moim sercu, a ja tylko muszę pragnąć otworzyć się i odpowiedzieć. Odpowiedzią mogą być uczynki, choćby te najmniejsze, ale jeśli zasieją u kogoś wiarę, to są wielkie.
Dzięki Duchowi Świętemu ja odkrywam obecność Boga i mam coraz większe pragnienie Boga. Duch Święty ożywia moją wiarę i pozwala iść drogą Ewangelii. On rozpala we mnie wiarę, obdarowuje swoimi darami, rozpala miłością.
„Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca.”
Ja mam tylko służyć czyli kochać Boga i człowieka i jak to ziarno pszenicy obumierać, by przynosić plon obfity. Obumierać z egoizmu, pychy, grzechu, a wzrastać w miłość, Bożą miłość, która jest bezwarunkowa.
Post i modlitwa są niezbędne, są pomocą do walki z pokusami. Jeśli pragnę wkroczyć na drogę nawrócenia, zmienić swój sposób myślenia, jeszcze bardziej zbliżyć się do Ciebie, Jezu, potrzebuję mocy Bożej.
„Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi. A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim’’.