Przygotować drogę Słowu

Żył życiem podobnym do życia innych, pił wodę z tej samej co inni studni. W ciągu dnia przeżywał szorstkie doświadczenia warsztatu, po codziennym dniu pracy siadał na podwórku, by świeżego zaczerpnąć powietrza, a nocą udawał się na samotność, by z OJCEM porozmawiać i siłę posiąść do pełnienia Jego woli.

zdjęcie: Loft Gallery

2024-08-02

Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 13, 54-58
XVII tydzień zwykły

Czy bliskość 
dla najbliższych,
domowników,
sąsiadów i ziomków
jest ryzykowna?

Czy jak poezja słowa musi sądzić,
zadawać im rany?
Czy musi nie dowierzać,
zdzierać odzienie,
do krzyża przybijać?
Czy przygotować drogę SŁOWU do serca...

Żył życiem podobnym do życia innych,
pił wodę z tej samej co inni studni.
W ciągu dnia przeżywał szorstkie doświadczenia warsztatu
po codziennym dniu pracy siadał na podwórku, by świeżego zaczerpnąć powietrza,
a nocą udawał się na samotność, by z OJCEM porozmawiać i siłę posiąść do pełnienia JEGO woli.
Lecz swoi tego nie widzieli.
Bo cóż mogły widzieć oczy pod powiekami zamkniętymi na WIARĘ!
Gdy przyszedł do swego miasta, zwyczajnego widzieli kompana
co z nimi siadał na podwórku i wodę z tej samej co oni pił studni.
Nie dowierzając,
cuda chcieli  zobaczyć...
A przecież nie zobaczyć, a przyjąć mieli jak setnik,
jak Syrofenicjanka
i trędowaty co wolał jeśli chcesz

Czy bliskość dla najbliższych jest ryzykowna?
Co w NIM widzieli zwyczajnego,
czego nie dostrzegli niezwykłego?
A ja?
Czy swoją wiarą, czy sercem
zdołam rozbić mury niewiary,
jeśli z niej droga do NIEGO prowadzi? 

Autorzy tekstów, S. Wojciecha, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024