Jezus jest z nami, choć nie zawsze jest rozpoznany i zrozumiany!
Człowiek z uschłą ręką usłyszał: „Podnieś się i stań na środku”. Zrobił to! Potem usłyszał: „Wyciągnij rękę”. Wysłuchał poleceń Jezusa, zrobił wszystko z dokładnością i ręka stała się zdrowa. Trzeba być przy Jezusie, zasłuchać się w to, co mówi i cierpliwie czekać, aby objawiła się Jego moc.
2024-09-08
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 6, 6-14
XXIII tydzień zwykły
Jezus jest z nami, choć nie zawsze jest rozpoznany i zrozumiany! Uczeni w Piśmie i faryzeusze byli tam gdzie Jezus i „śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go” (Łk 6, 7). Byli w obecności Boga, który stał się człowiekiem – Synem Bożym. Uczestniczyli w uzdrowieniu człowieka o bezwładnej prawej ręce. Prawa ręka była znakiem działania, czynienia dobra. Jednak uczeni w Piśmie i faryzeusze spotykają Jezusa nie po to, aby Mu uwierzyć, ale by Go oskarżać.
Jezus jest ciągle z nami i przechodzi przez nasze codzienne życie. Bóg nie działa według naszych sądów i planów, często zmienia je i przekreśla. Niekiedy może się nam wydawać, że zwleka, albo jest obojętny na nasze potrzeby. W takich sytuacjach może pojawiać się u nas zwątpienie i zamęt duchowy. Warto wtedy zobaczyć Jezusa, który patrzy na wszystkich (Por Łk 6, 10) i zasłuchać się w to, co mówi oraz wykonać Jego polecenia. Człowiek z uschłą ręką usłyszał: „Podnieś się i stań na środku” (Łk 6, 8). Zrobił to! Potem usłyszał: „Wyciągnij rękę” (Łk 6, 10). Wysłuchał poleceń Jezusa, zrobił wszystko z dokładnością i ręka stała się zdrowa. Trzeba być przy Jezusie, zasłuchać się w to, co mówi i cierpliwie czekać, aby objawiła się Jego moc.
Warto prosić Pana Boga o prawdziwą pokorę, byśmy pozwolili, że to On działała w naszym życiu. To On ma wobec każdego swój plan. Pozwólmy, żeby On zmienił przewidziane przez nas plany i schematy. W tym chwilach może nam pomóc zadanie sobie pytania: Czego chce ode mnie Bóg w tej konkretnej sytuacji? Niekiedy nie potrafimy pojąć dlaczego Bóg prowadzi nasze życie w ten sposób, dlaczego pozwala na pewne wydarzenia w naszym życiu oraz tych, którzy są nam bliscy i których kochamy. Maryja a nie zawsze rozumiała wolę Bożą, ale rozważała to w swoim sercu. Prośmy Ją, by nauczyła rozumieć i wypełniać wolą Bożą w codziennym życiu, a szczególnie w cierpieniu i chorobie.