Jaka jest moja radość?
Panie Jezu, cieszę się, że moje imię zapisane jest w niebie. Wierzę, że przygotowałeś dla mnie miejsce i że mnie kochasz i pragniesz. Jakie to szczęście, że mogę słuchać Słowa Bożego, które przemienia moje serce.
2024-10-05
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 10, 17-24
XXVI tydzień zwykły
Rozmawiałam z panią Dorotą, która ciężko zachorowała. Przez jakiś czas – żeby poradzić sobie z nową rzeczywistością – korzystała z psychoterapii. Zwierzyła się, że psycholog zaproponował jej wspomnienie i przeżycie na nowo wybranej emocji. Pani Dorota wybrała smutek i postanowiła go ponownie przeżyć. Był to tak głęboki smutek, że zasłabła, na szczęście w wygodnym fotelu i pod czujnym okiem terapeuty.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus namawia apostołów do przeżywania innych emocji: radości – „Cieszcie się raczej z tego, że wasze imiona są zapisane w niebie” oraz szczęścia: „Szczęśliwe oczy, które widzą to co wy widzicie. Bo mówię wam, że wielu proroków i królów chciało zobaczyć to co wy widzicie a nie zobaczyli i usłyszeć to co wy słyszycie, a nie usłyszeli”.
Rozmowa z panią Dorotą uświadomiła jej i mnie, jak trudno czasami odejść od krzyża i przejść ku nadziei zmartwychwstania.
Panie Jezu, cieszę się, że moje imię zapisane jest w niebie. Wierzę, że przygotowałeś dla mnie miejsce i że mnie kochasz i pragniesz. Jakie to szczęście, że mogę słuchać Słowa Bożego, które przemienia moje serce.