Szukać umocnienia w modlitwie
Skoro nasz Mistrz całą noc się modli, to daje nam bardzo wyraźny sygnał, że my, którzy nie jesteśmy mistrzami, też powinniśmy to czynić i nigdy nie rezygnować.
2024-10-28
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 6, 12-19
XXX tydzień zwykły, Święto św.św Apostołów Szymona i Judy Tadeusza
Skoro nasz Mistrz całą noc się modli, to daje nam bardzo wyraźny sygnał, że my, którzy nie jesteśmy mistrzami, też powinniśmy to czynić i nigdy nie rezygnować.
„Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga” (Łk 6, 12). Nasz Mistrz pokazuje nam, że w życiu trzeba ciągle iść i wspinać się na górę, którą jest modlitwa. Najpierw trzeba przebywać z Panem, aby potem z nową mocą wrócić do życia, do codziennych wyborów i decyzji. Jezus dopiero po modlitwie przywołuje swoich uczniów, wybiera dwunastu i wzmocniony ich dyspozycyjnością do współpracy schodzi z nimi do tłumu, aby każdy obecny w tłumie „starał się Go dotknąć” (Łk 6, 19). Aby się dotknąć Jezus trzeba nabrać odwagi, przepychać się i skrócić dystans – trzeba się zbliżyć!
Prośmy dzisiaj, żeby nam nie odbiło i żebyśmy nagle nie spoczęli na laurach i nie czekali, że wszyscy będą nas podziwiać i bić brawo, ale abyśmy codziennie modlili się o wiarę i nią żyli, w zdrowiu, udręczeniu i chorobie.
Pan Jezus bardzo mocno przemyślał, przemedytował, wypytał Ojca, kogo ma wybrać, ale żadnego z apostołów nie uczynił manekinem. Każdy z nich pozostał wolny. Jeszcze sporo nabroili, a jeden nawet – jak zauważył ewangelista Łukasz – stał się zdrajcą, mimo że został omodlony. To dla nas bardzo ważna informacja i prawda: Czujniki na najwyższe obroty, abyśmy się pilnowali. Bo gdy się modlimy, zyskujemy bardzo dużo sił i chęci do życia. Natomiast kiedy spoczywamy na laurach, sami zauważamy, że odchodzi nasz zapał. Wszyscy mamy szansę!
Dziękujemy Ci, Panie Jezu, że chcesz nas ćwiczyć w wierze, żebyśmy byli mistrzami, żebyśmy nie zepsuli „meczu”, jakim jest życie. Dziękujemy, że Ty jesteś miłosiernym i sprawiedliwym Sędzią.