Kto jest moim Eliaszem?
„Najpierw musi przyjść Eliasz… i naprawi wszystko… Eliasz już przyszedł, a nie poznali go...”
2024-12-14
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 17, 10-13
II tydzień adwentu
Ewangelia jest aktualna zawsze i dla każdego. Czasem słucham rozważań i czytam rozważania na temat Ewangelii na dany dzień w kilku źródłach. To piękne i wzruszające jak można ją „czytać” w różnym czasie swojego życia i w różnych sytuacjach.
Dziś apostołowie schodząc z Góry Tabor, pytają o Eliasza, którego dopiero co widzieli u boku Jezusa. Pytają o jego przyjście „najpierw”, to znaczy przed Mesjaszem. Gdy usłyszeli w odpowiedzi, że Eliasz już przyszedł, zrozumieli, że chodzi o Jana Chrzciciela.
Myślę, że do każdego z nas Bóg posyła takich „Eliaszów”, którzy naprawią wszystko i przygotują nas na spotkanie i przyjęcie Mesjasza. Kto dla mnie jest/był takim Eliaszem?
Na pewno Rodzice i katechetka Pani Jadzia. Później kapłani, którzy byli „prorokami jak ogień”, a ich słowa płonęły w moim sercu jak pochodnia. Moja śp. Przyjaciółka Maria, która z gorliwością neofity „naprawiała wszystko” także w moim życiu. Śp. Grzegorz, mój chory i jednocześnie mój chrześniak, który „został wzięty” w płomieniu Bożej Miłości do nieba.
Dziękuję, Panie, za Twoją dobroć i miłość, za każdego „Eliasza”, którego do mnie posłałeś i którego jeszcze poślesz – obym go poznała...