Modlitwa (ze) Słowem Bożym

Rok 2024 w Apostolstwie Chorych przeżywamy jako IX Rok Nowenny przed 100-leciem istnienia wspólnoty w świecie. Jego tematem jest modlitwa. Z tej okazji zapraszamy do lektury cyklu tekstów o modlitwie autorstwa ks. prof. Marka Chmielewskiego, które będziemy publikować w kolejnych numerach miesięcznika.

zdjęcie: pixabay.com

2025-01-03

Autor Listu do Hebrajczyków dobitnie stwierdza, że Słowo Boże zawarte w Piśmie Świętym jest żywe, „skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4, 12). Jest to bowiem słowo samego Boga wyrażone na sposób ludzki w tekście. Najpełniej wybrzmiało ono w Osobie Jezusa Chrystusa. Ten sam autor pisze, że „wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna” (Hbr 1, 1-2). Wymownym tego potwierdzeniem są każdego roku święta Bożego Narodzenia, tak bliskie naszemu sercu.

Skoro modlitwa jest dialogiem z Bogiem, to właśnie Pismo Święte jako Jego żywe Słowo jest u jej podstaw. Z tej racji zasadniczo każde czytanie i rozważanie tekstów biblijnych w duchu wiary prowadzi do modlitwy, czyli odpowiadania na to, co Bóg mówi do człowieka w swoim Słowie. Jednocześnie – jak przypomniał Benedykt XVI w posynodalnej adhortacji apostolskiej Verbum Domini o Słowie Bożym w życiu i misji Kościoła (z 30.09. 2010r.) – „modlitwa powinna towarzyszyć czytaniu Pisma Świętego, by ono było rozmową między Bogiem a człowiekiem. Gdyż «do Niego przemawiamy, gdy się modlimy, a Jego słuchamy, gdy czytamy boskie wypowiedzi»” (DV 25; por. KKK 2653).

Biblijne zachęty do modlitwy Słowem Bożym

W samej Biblii są liczne zachęty do modlitwy Słowem Bożym poprzez jego czytanie i rozważanie. Oto kilka przykładów: Sędziwy kapłan Heli młodemu Samuelowi, który słyszy głos Boga w świątyni, ale go jeszcze nie rozpoznaje, daje cenną radę: „Mów, bo sługa twój słucha” (1 Sm 3, 10).

Piękny jest opis swoistego nabożeństwa w Księdze Nehemiasza. Jest ono prototypem współczesnych celebracji Słowa Bożego. Kiedy naród wybrany wrócił z niewoli babilońskiej, w ruinach odbudowywanej świątyni znaleziono zwój z tekstem biblijnym. Była to jedna z pierwszych ksiąg Pisma Świętego, zawierająca Prawo Mojżeszowe. Przygotowano więc specjalne podwyższenie – rodzaj ambony i zwołano cały lud. Kapłan Ezdrasz głośno i dobitnie czytał święty tekst, a lud przez cały dzień słuchał go poruszony do głębi. Na koniec padł na kolana i wołał „Amen” (por. Neh 8, 1-8).

Niedoścignionym wzorem modlitwy Słowem Bożym jest Maryja, o której św. Łukasz dwukrotnie zaświadczył, że „zachowywała wszystkie te rzeczy i rozważała je w swym sercu” (Łk 2, 19. 52), a więc – jak uczy Benedykt XVI – „umiała dostrzec w wielkim planie Bożym głęboką myśl łączącą wydarzenia, czyny i rzeczy, pozornie ze sobą niepowiązane” (VD 87).

Słowo Boże w życiu świętych

Pociągnięci przykładem Maryi – Matki Słowa Wcielonego – liczni święci, a także niezliczone rzesze pobożnych osób nie rozstawały się z Pismem Świętym. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim św. Hieronima ze Strydonu (†420). Jego wiekopomną zasługą jest przetłumaczenie tekstu Pisma Świętego z języków oryginalnych (greckiego i hebrajskiego) na język łaciński, który w starożytności podobnie jak dziś angielski był językiem uniwersalnym. To tłumaczenie, zwane Wulgatą, wciąż jest bardzo cenione w Kościele rzymskokatolickim. Od św. Hieronima pochodzi słynne powiedzenie, cytowane także w dokumentach Soboru Watykańskiego II, że „nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa” (por. DV 25). Dla niego Słowo Boże to przede wszystkim Słowo Wcielone – Jezus Chrystus. Prawdę tę wyraził św. Jan Apostoł w Prologu do swojej Ewangelii: „A Słowo Ciałem się stało i zamieszkało między nami” (J 1, 14). Z tej racji św. Hieronim w ciągu ostatnich miesięcy swego życia zamieszkał obok groty betlejemskiej, w której według tradycji narodził się Pan Jezus.

Także współcześnie nie brak wyznawców Chrystusa, dla których umiłowaną lekturą i źródłem natchnienia do modlitwy medytacyjnej oraz kontemplacji jest Biblia. Traktują ją nie tylko jako wyjątkową księgę, która nie ma sobie równych, ale jako żywego Chrystusa, który mówi przez święty tekst. Do takiego traktowania Pisma Świętego zachęca papież Benedykt XVI. W adhortacji Verbum Domini poleca, aby wierni „odkrywali na nowo osobiste i wspólnotowe spotkanie z Chrystusem, Słowem Życia, które stało się widzialne, i by stawali się Jego zwiastunami, aby dar życia Bożego – komunia – rozprzestrzeniał się coraz bardziej w całym świecie” (nr 2).

Lectio divina

Pierwsi pustelnicy i mnisi, którzy dali początek życiu zakonnemu w Kościele, żyli Słowem Bożym i wypracowali metodę zwaną lectio divina. Szybko stała się ona bardzo popularna i współcześnie wciąż cieszy się dużym powodzeniem. Zwrócili na to uwagę uczestnicy XII Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, które odbywało się w Watykanie w dniach 5-26.10.2008 r. na temat: „Słowo Boże w życiu i misji Kościoła”, o czym wspomina Benedykt XVI w cytowanej adhortacji (por. VD 86).

U podstaw tego rodzaju modlitewnego czytania Pisma Świętego jest głębokie przekonanie oparte na wierze, że przez natchniony tekst Bóg przemawia do człowieka. Wymaga to pozostawania w stanie łaski uświęcającej, aby Słowo Boże mogło paść na żyzną glebę duszy (por. Mt 13, 8). Starożytność chrześcijańska tę wewnętrzną dyspozycję określała mianem puritas cordis – czystość serca, która owocuje przenikliwością kontemplacji. Jest w tym nawiązanie do słów Chrystusa z Kazania na Górze: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8).

Klasyczna lectio divina składa się z czterech faz, które w języku łacińskim określane są jako: lectio, meditatio, oratio i contemplatio.

Pierwszym krokiem jest lectio, czyli uważne i skupione czytanie wybranego fragmentu, czasem wielokrotnie powtarzane. Benedykt XVI zaleca, aby Słowo Boże było odczytywane „zawsze w komunii Kościoła” (VD 86), czyli w takim duchu, jak czyni to Kościół, bez szukania sensacji czy własnych interpretacji. Z tej racji, pochylając się nad Biblią trzeba sięgać do wiarygodnych komentarzy, a niekiedy pogłębionych studiów teologiczno-biblijnych.

Drugim etapem omawianej tu praktyki jest rozważanie (meditatio), „w którym – jak uczy Benedykt XVI – stawiamy sobie pytanie: co nam mówi tekst biblijny? Tutaj każdy osobiście, ale także wspólnota powinna otworzyć się na niego i z nim skonfrontować, ponieważ nie chodzi o rozważanie słów wypowiedzianych w przeszłości, ale w chwili obecnej” (VD 87). Trzeba w tym momencie niejako wyłączyć swoje myślenie o przeczytanych treściach, zamilknąć i słuchać, a więc pozwolić mówić Bogu przez święty tekst.

Potem następuje kolejny etap modlitwy słowami Biblii, zwany oratio, „która zakłada pytanie: co my mówimy Panu w odpowiedzi na Jego Słowo? Modlitwa jako prośba, wstawiennictwo, dziękczynienie i oddawanie chwały jest pierwszym sposobem, przez który Słowo nas zmienia” (VD 87) – pisze papież Benedykt XVI. Tu jest miejsce na pełne dziecięcej prostoty „wylanie serca przed Panem” (por. 1 Sm 1, 15), a więc spontaniczną wypowiedź, w której w duchu ufności mówimy Mu o tym, co jest treścią naszej egzystencji tu i teraz.

Lectio divina kończy się kontemplacją, „podczas której przyjmujemy – jako dar Boga – Jego spojrzenie przy ocenie rzeczywistości i zapytujemy się: jakiego nawrócenia umysłu, serca i życia domaga się od nas Pan?” (VD 87). Według papieża Benedykta XVI „kontemplacja ma wyrobić w nas mądrościową wizję rzeczywistości, według Boga, i uformować w nas «zamysł Chrystusowy» (1 Kor 2, 16). Słowo Boże jawi się tutaj jako kryterium rozeznania…” (VD 87).

Za papieżem warto przypomnieć, że „lectio divina w swojej dynamice nie kończy się, dopóki nie doprowadzi do działania (actio), sprawiającego, że życie wierzącego staje się darem dla innych w miłości” (VD 87).

Uwspółcześnioną wersją starożytnej lectio divina są różne metody czytania i rozważania Pisma Świętego, jak na przykład: ewangeliczna rewizja życia czy krąg biblijny.

Liturgia Godzin

Pismo Święte jest nie tylko inspiracją do modlitwy, jako odpowiedzi na Słowo Boże. Ono zawiera także wspaniałe treści, za pomocą których można najpełniej wypowiedzieć się przed Bogiem. Do nich należą w pierwszym rzędzie psalmy. Tych przepięknych poetyckich tekstów jest 150. Zawierają ogromne bogactwo porównań i metafor, w których bez trudu można odnaleźć siebie – całe swoje życie, jego blaski i cienie, radości i smutki.

Od starożytności psalmy stanowiły ulubione teksty biblijnych modlitw, dlatego tradycja zakonna nadała im formę znaną dziś jako Liturgia Godzin, potocznie zwaną brewiarzem. Do jej celebrowania (odmawiania) zobowiązani są diakoni, kapłani i osoby konsekrowane. Chętnie jest też podejmowana przez świeckich, gdyż – jak głosi oficjalny tytuł brewiarza – jest ona „modlitwą ludu Bożego”.

Benedykt XVI za wspomnianym Synodem Biskupów stwierdza, że Liturgia Godzin jest „uprzywilejowaną formą słuchania Słowa Bożego, ponieważ w niej wierni stykają się z Pismem Świętym oraz z żywą Tradycją Kościoła” (VD 62). Podkreśla też jej „wielką godność teologiczną i kościelną”. W tej modlitwie bowiem Kościół spełnia kapłański urząd Chrystusa, oddając Bogu należną Mu chwałę. „Ta modlitwa jest głosem Oblubienicy przemawiającej do Oblubieńca. Nawet więcej, jest ona modlitwą Chrystusa i Jego Ciała skierowaną do Ojca” (VD 62). Z tej racji Kościół usilnie zachęca wszystkich wiernych świeckich, aby korzystali z Liturgii Godzin, zwłaszcza przez odmawianie Jutrzni i Nieszporów. Sprzyja temu łatwy dostęp do tekstów brewiarza przez Internet. Możemy po nie sięgać za pomocą smartfonu, tabletu czy komputera. Wiele osób woli jednak pozostać przy tradycyjnej – książkowej formie brewiarza.

Święty Jan Paweł II, kreśląc w liście Novo millennio ineunte zadania Kościoła w trzecim tysiącleciu, wzywa do świętości i stwierdza, że „pierwszeństwa świętości i modlitwy nie można urzeczywistnić inaczej, jak tylko przez ciągłe powracanie do słuchania Słowa Bożego. […] Konieczne jest zwłaszcza, aby słuchanie Słowa Bożego stawało się żywym spotkaniem, zgodnie z wiekową i nadal aktualną tradycją lectio divina, pomagającą odnaleźć w biblijnym tekście żywe słowo, które stawia pytania, wskazuje kierunek, kształtuje życie” (NMI 39).

Wskazane jest zatem, by przy łóżku chorego, w zasięgu jego ręki, oprócz różańca, znalazła się święta księga Biblii, a także brewiarz. „Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić” (Pwt 30, 14; por. Rz 10, 8).


Zobacz całą zawartość numeru

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2024nr12, Z cyklu:, Modlitwy czas

nd pn wt śr cz pt sb

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 07.01.2025