Być dzieckiem w ramionach Boga

Jeżeli jednak pozwolę Mu całego mnie, bez wyjątków, brać w objęcia i błogosławić, to wtedy zrodzi się we mnie zaufanie do Niego, do Jego drogi i prowadzenia, do zamysłów Jego Serca, nie moich. Stąd już bardzo blisko do postawy dziecka, do którego należy królestwo Boże.

2025-03-01

Komentarz do fragmentu Ewangelii Mk 10, 13-16
VII tydzień zwykły

Do Jezusa garnęły się tłumy ludzi. Byli to spragnieni Jego Słowa, ciekawi, chorzy, cierpiący, przypadkowi gapie, sceptycy, celnicy, a także faryzeusze, saduceusze i nauczyciele Prawa. W dzisiejszej Ewangelii pojawia się nowa grupa, a mianowicie matki z dziećmi, być może inni bliscy tych dzieci. O dziwo, uczniowie szorstko zabraniają im się zbliżać do Nauczyciela. Oburzony tym faktem Jezus czyni wyrzuty apostołom i daje śmiały przystęp dzieciom do siebie.

Rozmyślam o sercu ludzkim, które w różnym stopniu otwiera się na Boga. Przybiegam do Niego kiedy bolą stawy, szukam Go w kościele, jak faryzeusz wystawiam Go na próbę. Bywają jednak delikatne obszary życia, które czasami pozostają z dala od królestwa Bożego. To tak jakbym stanowczo zabraniał Jezusowi zbliżać się do nich.  Czasami jest to kwestia moich pieniędzy, moich dzieci czy chce je posiadać i jak je wychowam czasami mam własne zdanie na temat prawd wiary czy Kościoła. Myślę, że samemu, bez pomocy łaski, trudno takie obszary serca otworzyć przed Bogiem. Jeżeli jednak pozwolę Mu całego mnie, bez wyjątków, brać w objęcia i błogosławić, to wtedy zrodzi się we mnie zaufanie do Niego, do Jego drogi i prowadzenia, do zamysłów Jego Serca, nie moich. Stąd już bardzo blisko do postawy dziecka, do którego należy królestwo Boże.

Autorzy tekstów, Kumor-Głodny Teresa, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

Dzisiaj: 03.04.2025