Gdy boli, i boli...
Sporo siedzimy, nawet młodzi ludzie mają liczne wady postawy, stajemy się otyli. Często sami prowadzimy do sytuacji, kiedy tworzą się zwyrodnienia, a tym towarzyszy przewlekły ból.
2023-09-01
Osoby po 50. roku życia coraz częściej skarżą się na bóle stawów, mięśni, zwyrodnienia. Problem będzie narastał, bo nawyki związane z naszym sposobem poruszania się, siedzenia, a nawet leżenia są coraz gorsze. Młodych ludzi właściwie już nikt nie uczy należytej postawy. Więc w przyszłości musi boleć, a my musimy szukać sposobów radzenia sobie z tym bólem.
Parę bąbelków nikomu nie zaszkodziło
Znacie bajkę o dzikich łabędziach? Książęta zamienieni w dzikie łabędzie mogli powrócić do dawnej postaci tylko wówczas, kiedy ich siostra Eliza zrobiła dla nich koszule z pokrzyw. Historia z prawie happy endem, ale zastanawiająca jest tutaj symbolika pokrzywy. Pewnie Andersen dlatego wziął ją na swój warsztat, bowiem wartość pokrzywy znali już starożytni. Doceniał ją Hipokrates, a także św. Hildegarda z Bingen, a nawet Kopernik, który polecał ją osobom chorującym na nerki.
Biczowanie pokrzywą stosowano, kiedy pacjent miał problemy z ukrwieniem. Smaganie pokrzywą, choć nie brzmi to dziś dobrze, dawało doskonałe rezultaty. Zresztą, nasze babcie mawiały, że poparzenie pokrzywą jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a wręcz pomogło. Dlatego pokrzywa w dawnej chacie była zawsze. Była tam za sprawą swoich bogatych właściwości. Dokładana ją do ziół, które święcono w oktawie Bożego Ciała, tworząc z nich wianki. Wiankami tymi w noc świętojańską okadzano bydło i obory, by w ten sposób ochronić je podczas burzy. W tradycji ludowej pokrzywa pełniła też ważną rolę na przednówku, kiedy brakowało jedzenia. Wówczas to właśnie ona zaczynała królować w kuchni.
Dziś pokrzywę cenimy ze względu na jej właściwości prozdrowotne. Mimo, że rosnąca w niezbyt atrakcyjnych miejscach, na glebie nieurodzajnej, piaszczystej, nawet wśród kamieni, uważana za chwast, jest na wagę złota. Witamina C, sole mineralne, fitosterole, flawonoidy, lecytyna, kwasy tłuszczowe i organiczne – to tylko niektóre spośród bezcennych substancji, które kryje w sobie ta roślina. Dzięki tym substancjom pokrzywa pomaga nam w wielu sytuacjach: wzmacnia układ odpornościowy i pobudza organizm do walki z bakteriami i wirusami, stosowana jest w kamicy nerkowej i w stanach zapalnych nerek, w chorobach wątroby oraz jelita, w bólach głowy i anemii. Fizjoterapeuci natomiast chętnie po nią sięgają, kiedy chcą pomóc pacjentowi z reumatyzmem, artretyzmem, czy też wszelkimi dolegliwościami stawów. Ponieważ ma działanie przeciwzapalne, stosowana jest w rehabilitacji narządu ruchu. Pomaga stawom dzięki temu, że bierze udział w wydalaniu z organizmu toksycznych chlorków i mocznika. Przeciwbólowe i przeciwzapalne właściwości pokrzywy pomagają również w bólach dysku, urazach ścięgien czy bólu wynikającym z tzw. łokcia tenisisty.
Pomocnik w problemach kostnych
Obok pokrzywy ważnym zielem stosowanym przy bólach stawów i mięśni jest żywokost. To roślina, którą możemy znaleźć na łąkach mokrych, wzdłuż rzek i we wszelkich miejscach zawilgoconych, których ze względu na ich naturę raczej nie mielibyśmy ochoty odwiedzać. Historia stosowania żywokostu sięga czasów starożytnych, kiedy był wykorzystywany, gdy doszło do stanu zapalnego tkanek lub urazu kości (stąd pewnie też stara nazwa „żywiciel kości”). W swoim składzie zawiera związku śluzowe, garbniki, skrobię, związki cukrowe, aminokwasy i sole mineralne. Ponieważ ma właściwości przeciwbólowe, stosowany jest w problemach związanych z układem mięśniowo-stawowym. Pomaga więc w reumatoidalnym zapaleniu stawów, urazach mięśni, stawów, skręceniach, a nawet w czasie rehabilitacji po złamaniu kości. Żywokost jest składnikiem wielu maści. Kiedyś był polecany również do picia, ale ponieważ badania dowiodły, że w swoim składzie ma również toksyczne związki, więc zaleca się tylko stosowanie zewnętrzne. Są różne sposoby przygotowania maści lub nalewki z żywokostu, ale najpewniejszym sposobem, zwłaszcza dla osób, które nie zgłębiają tajemnic ziół, jest zastosowanie żywokostu w gotowych produktach.
Bezcenne dla stawów
W problemach ze stawami polecany jest także owoc dzikiej róży. Dzięki swojemu składowi posiada on właściwości przeciwnowotworowe, ale również przeciwbólowe i przeciwzapalne. Często stosowany jest w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów. Owoc dzikiej róży to bomba witaminowa zawierająca 30 razy więcej witaminy C niż cytryna. Organizm dobrze i szybko wchłania tę witaminę i pozwala na długotrwałe jej działanie. Jeśli mamy do czynienia z chorobami zwyrodnieniowymi stawów, to właśnie owoc dzikiej róży może nam pomóc w walce z nimi, podobnie jak w reumatoidalnym zapaleniu stawów. Dzika róża wspomaga też łagodzenie objawów osteoporozy, co zawdzięcza dużej ilości antyoksydantów. Owoc dzikiej róży staje się bezcenny w dzisiejszych czasach, kiedy nasz tryb życia znacząco się zmienił. Sporo siedzimy, nawet młodzi ludzie mają liczne wady postawy, stajemy się otyli. Często sami prowadzimy do sytuacji, kiedy tworzą się zwyrodnienia, a tym towarzyszy przewlekły ból. Dlatego odkrycie galaktolipidemu – substancji działającej przeciwzapalnie, która znajduje się w dzikiej róży – pozwoliło z nadzieją spojrzeć w przyszłość. Okazuje się bowiem, że substancja ta łagodzi stan zapalny w chrząstce, co daje nadzieję na skuteczną pomoc wielu pacjentom.
Niezwykła szałwia
Osteoporoza czy próchnica to główne problemy związane z niewłaściwym, zbyt słabym przyswajaniem wapnia w organizmie. Problem często pojawia się u kobiet po 50. roku życia, u których spada poziom hormonów, co wpływa na gęstość kości. Specjaliści proponują w takiej sytuacji stosowanie szałwii. Ponieważ szałwia ma działanie przeciwzapalne, pomaga również w leczeniu chorób reumatycznych i stawów. Pomaga też w walce z przeziębieniami i infekcjami, szczególnie górnych dróg oddechowych.
Choć większość z wymienionych ziół stosujemy w różnego rodzaju preparatach, maściach, herbatkach, nalewkach, to jednak zawsze należy pamiętać, że przed podjęciem decyzji o zastosowaniu trzeba skonsultować się z lekarzem, zwłaszcza, kiedy na stałe przyjmujemy leki. Chodzi o to, by zioła nie weszły w reakcję z przyjmowanymi lekami, potęgując albo osłabiając ich działanie lub w inny sposób szkodząc przyjmującej je osobie. Ważne jest, aby korzystanie z „Bożej apteki” odbywało się pod kontrolą specjalistów.
Zobacz całą zawartość numeru ►