Rodzinne pielgrzymowanie

Czas w Sanktuarium był prawdziwie błogosławionym czasem. Było to dla mnie wydarzenie, którego wspomnienie jest wspierające na czas zwykłej, szarej codzienności. Wróciliśmy i przywieźliśmy tą dobrą atmosferę do domu, do rodziny.

zdjęcie: Katarzyna Widera-Podsiadło

2024-12-02

W Sanktuarium Matki Bożej w Lourdes we Francji byłam po raz pierwszy w życiu. Wraz z Archidiecezjalną Pielgrzymką Chorych wybrałam się tam z mężem Tomkiem, który też był w tym miejscu pierwszy raz oraz moją mamą Marią.

Decyzja o wyjeździe zapadła 2 lata temu, podczas IV Pielgrzymki, w której uczestniczyła moja mama i mój syn Bartek jako wolontariusz i ministrant. Z pielgrzymami były również inne bliskie mi osoby. Zarówno my z mężem, jak też pozostała w domu rodzina spotykaliśmy się w godzinach, w których odbywały się msze i nabożeństwa i ze wzruszeniem w nich uczestniczyliśmy, wypatrując na ekranie telewizora naszej rodziny. To wtedy padło pytanie – dlaczego zostaliśmy w domu, dlaczego nas nie ma w Lourdes? I to wtedy zapadła decyzja, że jak tylko będzie to możliwe, to pojedziemy na kolejną pielgrzymkę.

Minęły dwa lata. Pojawiło się ogłoszenie o terminie piątej już pielgrzymki chorych. Byliśmy zdecydowani od razu. I tak znaleźliśmy się u Matki Bożej w Lourdes. Mama i ja jako uczestniczki, mój mąż jako osoba funkcyjna, wspierająca chorych i potrzebujących podczas całego wyjazdu. Z dumą patrzyłam na mojego męża, który od świtu do wieczora zawsze był do dyspozycji pielgrzymów, zawsze służył radą i rozwiązywał ich bieżące problemy. Otwarty i zawsze chętny do pomocy. Mój mąż, poranny śpioch, wstawał pierwszy, przed wszystkimi, żeby wraz z wolontariuszami przygotować dla całej grupy śniadanie.

Wyjeżdżając do Lourdes, myśleliśmy o tym, żeby powierzyć naszą rodzinę opiece Matki Bożej, odwiedzić miejsce objawień oraz prosić o zdrowie tak wszystkim potrzebne. Podczas pielgrzymki był czas na to, aby głęboko schowane w sercu intencje mogły zostać zaniesione wraz z modlitwą do Matki Bożej. Gorąco dziękowałam Maryi za moją rodzinę, a szczególnie za mojego ukochanego syna, który jest u progu dorosłego życia i prosiłam, żeby Maryja pomagała mu w dobrych życiowych wyborach i roztaczała nad nim nieustającą opiekę. Prosiłam też o zdrowie dla mojej mamy, która szczęśliwie, dzięki Bożej opiece pokonała chorobę nowotworową. Prosiłam, aby dokuczający ból kręgosłupa i problemy z chodzeniem mojej mamy ustąpiły. Dzięki wspólnemu, rodzinnemu wyjazdowi mama mogła uczestniczyć we wszystkich mszach świętych, modlitwie w grocie objawień oraz procesjach eucharystycznych i różańcowych. Było to możliwe również dzięki wsparciu wolontariuszy, księży i sprawnych pielgrzymów. Panowała rodzinna atmosfera, pełna życzliwości i wzajemnego wsparcia. Widziałam wdzięczność i wzruszenie mamy, że może być w tym świętym miejscu.

I wielka lekcja pokory dla mnie. W jednym miejscu tylu chorych, tyle niepełnosprawnych osób, które z wiarą i ufnością proszą o pomoc i uzdrowienie. I moje podziękowanie za wszystkie dary i łaski, które otrzymuję.

Głębokim przeżyciem był dla nas udział w międzynarodowych mszach i nabożeństwach. Ogromnie wzruszające były wieczorne procesje różańcowe ze świecami i wielotysięczny, wielojęzyczny tłum sławiący Maryję wraz z nami. Każdy pielgrzym inny, każdy ważny, każdy zanoszący swoje indywidualne modlitwy i prośby. Również droga krzyżowa odprawiana przez naszych kapłanów i rozważania tam czytane, przyniosły refleksję nad życiem, nad postępowaniem, cierpliwością w chorobie i wobec innych.

Czas w Sanktuarium był prawdziwie błogosławionym czasem. Było to dla mnie wydarzenie, którego wspomnienie jest wspierające na czas zwykłej, szarej codzienności. Wróciliśmy i przywieźliśmy tą dobrą atmosferę do domu, do rodziny. Uśmiecham się na myśl o tamtym czasie i modlę się dalej, również wspólnie z moim mężem, uciekamy się do Matki Bożej we wszystkich sprawach ważnych i tych mniej ważnych też. Wiem, że Ona nas zawsze wysłucha.


Zobacz całą zawartość numeru

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2024nr11, Z cyklu:, Panorama wiary

nd pn wt śr cz pt sb

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 04.12.2024