Minęły 4 lata – nabyłem już uprawnienia do renty inwalidzkiej – może spasować? Ale ja przecież dopiero wymyśliłem, co chciałbym w tym lesie zmienić. Może uda się jeszcze jakiś czas?
Praca zawodowa była czymś niewiadomym. Teoretycznie byłem do niej świetnie przygotowany, a idee przyświecające leśnictwu bardzo mi się podobały. Pracę rozpoczynałem razem z kolegą, z którym chodziłem do jednej klasy technikum, a potem studiowałem. We dwóch zawsze było raźniej. Nie przyjaźniliśmy się nigdy wcześniej, ale ta sytuacja musiała tworzyć nową więź, co sprawiało, że pracowało nam się sympatyczniej.
Życie człowieka jest drogą, którą trzeba przejść. Nie żyje się tak po prostu. Wszystko, co dostaliśmy do przeżycia, jest na swój sposób interesujące, ciekawe, a nowe sytuacje wymuszają jakiś typ zachowań i działań.