Bóg dał – posłał – poświęcił swojego Syna dla mojego zbawienia. Oto jak Bóg miłuje świat nawet wtedy, gdy ten go nienawidzi i odrzuca! Niezwykła prawda Ewangelii – Dobrej Nowiny.
Czego Nikodem, nauczyciel religijny, nie pojmuje? Nie rozumie, że Jezus jest równocześnie Bogiem Izraela. Z tego powodu lud izraelski nie wierzy Jezusowi, przyjmuje od Niego to, co ziemskie: uzdrowienia i dobrą naukę, a nie przyjmuje zbawienia, nie przyjmuje do wiadomości, że teraz Bóg rozpoczął dzieło zbawcze przez swojego Syna.
Maryja jest pierwszą, która słyszy to wezwanie do radości i obietnice pełne nadziei. Maryja wybrana z całej ludzkości, której Bóg nadaje imię Kechritomene, co właściwie oznacza „napełniona łaską” lub „uczyniona pełną łaski”. Scena nawiedzenia św. Elżbiety wkrótce pokaże nam, że Matka Boża potrafi się radować.
Panie czy widzę znaki Twojej obecności? Czy wierzę?
Pan Jezus jednak wcale nie rozpoczyna od tych najlepszych. Zgodnie ze swoją zasadą, najpierw idzie do tych, którzy najbardziej potrzebują umocnienia. To właśnie ci ludzie są dla Niego najważniejsi!
Ty, który pamiętasz o moim trudzie, oczach mokrych od łez, jak wilgotny piasek nad Tyberiadzkim jeziorem, naucz mnie dostrzegać Ciebie od pierwszego brzasku dnia w codziennej mojej Galilei.
Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach?
Może się zdarzyć, że zamknięci w naszych ludzkich schematach i pełni oczekiwań nie rozpoznajemy Jezusa obecnego w naszym życiu i przychodzącego do nas na tak wiele sposobów.
Chciałabym mieć taki głód Boga i tęsknotę jak Maria Magdalena. Chciałabym też dostrzegać Jego obecność w moim życiu i zapraszać Go do swojej codzienności.
Nikt w dziejach świata nie dokonał czegoś bardziej spektakularnego niż Jezus w poranek zmartwychwstania, a mimo to On nie panoszy się i nie wywyższa. On ma świadomość, kim jest i jak wielka jest Jego potęga, ale nie używa jej w niewłaściwy sposób.