Nieustannie przyzywaj Bożej obecności, nieustannie trwaj na modlitwie, czerp moc z sakramentów, pozostań wierny Słowu Boga, a Duch Święty poprowadzi Cię przez czterdzieści dni pokuty, będzie twoją mocą w duchowych zmaganiach.
Piotr nie mógł wyjść z podziwu na widok cudownego połowu ryb, tak i my będziemy zaskoczeni widząc, jak Bóg nas wspiera i pomnaża nasze wysiłki. Kiedy na Nim polegasz, wszystko jest możliwe.
Dziękuję Ci Boże, że w momencie chrztu świętego zostałam obdarowana życiem Bożym, zostałam powołana do świętości. Nade mną również wypowiedziałeś słowa „Ty jesteś moją córką umiłowaną”. Należę do Ciebie, znasz mnie po imieniu, obdarzasz łaskami i nieustannie, wciąż na nowo zanurzasz mnie w Duchu świętym, napełniając swoją Miłością.
Ufam, że Bóg wyposaży mnie we wszystko, czego potrzebuję, nie odmówi żadnej łaski, abym mogła sprostać temu, do czego mnie wzywa. Tak więc dziś i na każdy nowy dzień: „tak” na Twój Boże, plan wobec mojego życia.
Daj dzisiaj Panu Bogu samego siebie, swoje myśli, słowa, uczynki, troski, swoją pracę, trudności, a na pewno Pan Bóg to doceni, nie pogardzi twoim darem. Sprawi Mu to przyjemność, bo z serca dasz siebie.
Gdy posiadamy wiele, rodzi się w nas pokusa, aby złożyć swoją ufność w dostatkach, a nie w Bogu. Rodzi się pokusa samowystarczalności i nie dostrzegania potrzeb innych. To przed tym przestrzega nas Pan Jezus.
Takiej bliskości z Jezusem dostępuje każdy z nas w czasie Eucharystii. Jezus w Komunii świętej dotyka nas, dotyka naszego języka, wypełnia nasze wnętrze, duszę i serce. Widzi, co izoluje ciebie i mnie od innych, co zamyka.
„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”.
„Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch”.
Uciesz się dzisiaj tym, że Jezus pragnie cię przyłączyć do swojej rodziny. Miłość Jezusa obejmuje każdego w równej mierze, czyni wszystkich, którzy ją przyjmują pełnoprawnymi członkami jednej rodziny ludu Bożego.