Ta historia pokazuje jak człowiek, konkretny jeden człowiek jest cenny dla Zbawiciela.
Trzeba przyjąć i zaakceptować, że różnorodność, paleta poglądów zawsze były, są i będą.
Chrystus używając porównania siebie do Pana Młodego chce, aby każde nasze spotkanie z Nim było dla nas wielką radością. Ucieszeniem się, że możemy z Nim przebywać.
Dzisiejszy fragment Ewangelii niech przyczynia się do zapraszania Jezusa do naszej codzienności, w każdej sytuacji życia: w zdrowiu i chorobie, powodzeniu i niepowodzeniu, radości i smutku.
Powtórz dzisiaj kilka razy – nie jestem godzien...
To święto nakazuje nam także pamiętać o tych miejscach i ludziach, którzy w czasie świąt nie zaznają pokoju
Stajemy bardzo blisko prawdy o tym, że jedynie Bóg jest Tym, który daje życie i Tym, który tego życia czasem nie daje.
Spróbujmy – pomimo wielu przeszkód – zrobić wszystko, żeby nie było takich miejsc, w których nie będzie Bożego Narodzenia.
Była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać. Jezus widział ich wiarę.
Setnikowi wystarczyło tylko Słowo Chrystusa i wiara, że może ono uzdrawiać