Jezus przybywa do swoich – do tych, którzy „dobrze Go znają”. Dobrze wiedzą, czyim jest synem, po imieniu znają członków Jego rodziny. W Jego rodzinie brakuje jakieś wyjątkowości – ot, zwyczajni ludzie. Skąd więc ta inność u ich Syna?
Każdy z nas jest potrzebny dla tworzenia Kościoła.
Kiedy ostatnio powiedziałeś Jezusowi, że Go kochasz?
Jak to dobrze, że możemy codziennie doświadczać orędownictwa Tej, która jest naszą Matką i Królową.
Jezus nie jest kimś obcym, dlaczego więc Jego słowa rodzą w nas lęk?
„Na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną”.
«Królestwo Boże (...) jest jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn».
Czy jestem gotowy przyjąć wszystko, co Bóg przygotował dla mnie?
Ulituj się nad nami, Synu Dawida!
Nasze życie doczesne to nasza droga krzyżowa.