W kwietniu przypadają dwa ważne dni: Dzień Pracownika Służby Zdrowia (7.04) oraz Europejski Dzień Praw Pacjenta (18.04). Okazje te zainspirowały nas, by bieżący numer „Apostolstwa Chorych” poświęcić w dużej mierze tym tematom.
Aby relacje pracowników służby zdrowia i pacjentów były dobre, potrzeba wysiłku obu stron. Kluczem do budowania tych dobrych i normalnych kontaktów jest wdzięczność, ale także wrażliwość na potrzeby innych i wzajemna wyrozumiałość
Musimy rozmawiać o tym, jak odbudować zaufanie pacjentów do lekarzy. Chorzy powinni być pewni, że potrafimy i chcemy chronić ich zdrowie i życie.
Obecnie dzięki zdobyczom nauki możemy mieć nadzieję, że pokonamy pandemię koronawirusa. Jeśli w przyszłości czekają nas kolejne groźne wirusy lub bakterie, możemy być pewni, że naukowcy za każdym razem opracują skuteczne szczepionki.
Z Księgi Psalmów. Bóg jest jedynym i największym Sędzią. Proszę o otwarcie Pisma świętego na Psalmie 82.
Najważniejszym elementem pojednania człowieka z Bogiem jest wzbudzenie żalu za grzechy. Szczery i głęboki żal otwiera ludzkie serce na miłosierdzie Boże.
Sakrament namaszczenia chorych bogaty jest w gesty i wymowne słowa, przez które dzisiaj działa Chrystus w Kościele.
Pytanie zawarte w tytule rodzi się po lekturze fragmentu Ewangelii św. Marka: „Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali” (Mk 7, [...]
Elżbieta Nowok, pielęgniarka Oddziału Hematologii i Profilaktyki Chorób Nowotworowych w Zespole Szpitali Miejskich w Chorzowie, opowiada o prawach chorego, o wzajemnym szacunku i o tym, że widok życzliwej twarzy potrafi zdziałać cuda.
Szkoła modlitwy. Pozornie wszystko wydaje się oczywiste. Bóg jest miłością i w taki sposób pragnie objawiać się każdemu z nas. Kościół nieustannie przekonuje nas, że Jego ojcowska miłość udziela się nam w całej pełni w Jezusie, i że dzięki działaniu Ducha Świętego możemy jej doświadczać nieustannie – także dziś. Wystarczy więc przyjąć tę prawdę w wierze i zacząć nią żyć. A jednak właśnie z tym życiem mamy nierzadko poważne kłopoty. Okazuje się bowiem, że to, co w teorii wydaje się poukładane, niekoniecznie działa w praktyce, i że obraz Boga, który nosimy w sercu, nie zawsze przypomina oblicze kochającego ojca.