Nie raz zastanawialiśmy się co robić, aby pójść do nieba. Jezus podaje nam dzisiaj receptę – należy umieć pożegnać się ze swoim życiem.
Nie znam modlitw tych, dla których Jej Cudowny Wizerunek jest symbolem chrześcijaństwa w Polsce i na Litwie, ani tych, którzy trafiają tu przypadkowo a potem wracają jak do domu Matki. Mogę się ich tylko domyślać.
Wiem, dlaczego dzisiejsza Ewangelia brzmi jakoś znajomo. Ten sam fragment Łukaszowej Ewangelii słyszeliśmy w liturgii blisko miesiąc temu – 20 października. Czy to jakaś pomyłka? Nie, to nie pomyłka. To natarczywe wołanie Boga.
W sobotę 16 listopada zapraszamy na kolejne spotkanie członków Rodziny Matki Bożej Bolesnej, które odbędzie się w Duszpasterstwie Akademickim w Katowicach przy ul. Wita Stwosza 16.
Bywają takie momenty, kiedy w moim sercu jednocześnie rodzą się dwa sprzeczne uczucia. Radość i smutek, nadzieja i lęk. Treść dzisiejszej Ewangelii również wywołuje we mnie dwie całkiem różne reakcje. Z jednej strony się cieszę, z drugiej – trochę martwię.