Osoby chore są zatem w podwójny sposób osobami adwentu. Tak po ludzku – trwają w postawie oczekiwania. Oczekują na wizytę lekarza, na termin, gdy mogą iść do poradni, na wyniki badań, na powrót do sił. Ileż w tym wszystkim trzeba cierpliwości, nadziei i wytrwałości. Zaś patrząc oczami wiary – chorzy oczekują na Jezusa, który przyjdzie do nich wraz z posługą księdza, Jezusa, który przyjdzie do nich w święta, Jezusa, który przyjdzie na końcu czasów.
Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) to miejsce, w którym przede wszystkim ratuje się ludzkie życie.
Podsumowanie mijającego roku w Apostolstwie Chorych.
Tylko Bóg jest jedynym i prawdziwym Władcą.
Historia św. Katarzyny Labouré i Cudownego Medalika.
SOR to miejsce, w którym posługa kapelana jest bardzo potrzebna.
Praca w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym nie należy do łatwych.
Czas świąteczny jest okazją do zauważenia drugiego człowieka.
Wiem, że z położonego u stóp Pirenejów Domu Maryi nie wraca się już takim samym. Niby często wszystko zostaje po staremu, a jednak bliskość Matczynego Serca Maryi ma niezwykłą moc przemieniania innych serc – tych ludzkich.
Czas w Sanktuarium był prawdziwie błogosławionym czasem. Było to dla mnie wydarzenie, którego wspomnienie jest wspierające na czas zwykłej, szarej codzienności. Wróciliśmy i przywieźliśmy tą dobrą atmosferę do domu, do rodziny.