Homilia ks. Wojciecha Bartoszka wygłoszona w II niedzielę Wielkiego Postu (25 lutego) podczas Mszy świętej radiowej, transmitowanej z Bazyliki Krzyża Świętego w Warszawie.
Szacuje się, że blisko 2 miliony osób w Polsce choruje na depresję. Najczęściej jest ona diagnozowana u 20-40-latków, a więc dotyczy osób w wieku największej aktywności zawodowej. Jednak jak twierdzą psychiatrzy, nie ma co przyczepiać tym osobom etykietek, gdyż „jest to choroba, która może się zdarzyć każdemu”. Dziś, 23 lutego, przypada Światowy Dzień Walki z Depresją.
15 lutego br. w godzinie Miłosierdzia, w domu Anny i Bogusława Stańczyków z Katowic odprawiona została Msza święta. Mszy przewodniczył abp Adrian Galbas SAC, o. Tarsycjusz Niestrój OFM (duszpasterz parafialny) oraz ks. Wojciech Bartoszek. We Mszy wzięli udział także zaprzyjaźnieni z domownikami członkowie Oazy Rodzin. Podczas Mszy świętej modlono się o zdrowie i siły dla małżonków Anny i Bogusława oraz o życie wieczne dla ich zmarłej córki Karoliny.
U progu Wielkiego Postu nie można nie zadać sobie pytania o prawdziwe powody swojego trwania przy Bogu. Dlaczego od wielu lat przychodzę na mszę świętą? Dlaczego się modlę? Dlaczego regularnie klękam u kartek konfesjonału? Dlaczego przestrzegam postu i daję jałmużnę? Dlaczego jestem w stanie przebaczać i dawać bliźniemu kolejną szansę? Dlaczego spełniam rozmaite praktyki religijne? Dlaczego?
Referat ks. dr. hab. Antoniego Bartoszka, prof. UŚ wygłoszony podczas sesji naukowej „Samaritanus bonus. Ile służby jest w ochronie zdrowia?", która odbyła się 6 lutego Górnośląskim centrum medycznym w Katowicach-Ochojcu.
W wielu diecezjach w Polsce odbędą się obchody z okazji XXXII Światowego Dnia Chorego. Zachęcamy do zapoznania się z planem wydarzeń i do udziału. Plan wydarzeń będzie aktualizowany w miarę napływania informacji z poszczególnych diecezji.
Orędzie Ojca świętego Franciszka na XXXII Światowy Dzień Chorego – 11 lutego 2024 r.
Często bywa, że z biegiem lat role się odwracają i wówczas to babcia i dziadek bardziej potrzebują troski, uwagi i czasu od swoich najbliższych. Bo kiedy dziadkowie doświadczają choroby i cierpienia, potrzeba, by był obok nich ktoś bliski, ktoś kochany. Ktoś, kto spłaci swój dług wdzięczności za dar życia, wychowanie, przekazaną wiarę. Wtedy przychodzi szczególny czas, by oddać im wyświadczone niegdyś dobro, okazać miłość, obdarzyć troską.
A gdybyśmy tak dostrzegli w niej rodzinę doświadczoną cierpieniem, ciężkimi przeżyciami – jednym słowem, rodzinę „po przejściach”? Taką, jak nasze rodziny – naznaczone codziennymi problemami, utratą bliskich, może obmowami i niezrozumieniem, realnymi życiowymi dramatami. Rodzinę doświadczoną, jednak wciąż będącą razem, rodzinę pokonującą dzięki miłości życiowe trudności w drodze do Ojca. Czy taki obraz Świętej Rodziny nie stałby się nam bliższy…
Historia potwierdza, że Herod był wyjątkowo ambitny, żądny władzy i podejrzliwy. Sam bowiem doszedł do tronu po trupach i tylko dzięki terrorowi utrzymywał się u władzy. Dzięki licznym zbrodniom i nieuczciwości otrzymał panowanie nad Ziemią Świętą i narodem żydowskim z tytułem króla. Doszedł do wielkiej władzy i wpływów „po trupach”. Nie oglądał się na nikogo i na nic. Nie miał skrupułów ani wątpliwości, co do słuszności swego postępowania…