„Wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: „Gdzieście go położyli?”. I potem, podążając do grobu Łazarza Jezus ponownie zapłakał, tak bardzo, że Żydzi rzekli: „Oto jak go miłował!”
Poznawanie Jezusa jest związane – używając języka psychologicznego – z wchodzeniem w kryzys nawrócenia i z wychodzeniem z niego. Nawrócenie wprowadza w coraz głębsze stopnie zażyłości z Jezusem i coraz głębsze relacje z bliźnimi.
Bardzo chętnie poprawilibyśmy Jezusa i odwrócili kolejność Jego słów: „Nie grzesz więcej, a wtedy otrzymasz przebaczenie”. Czyż to nie brzmi logiczniej? – „Zmień się, a wtedy ci przebaczę”.
Niezależnie od tego, jaki ciężar nas przygniata, obietnica Jezusa brzmi: „Ja was pokrzepię”. Tego właśnie pokrzepienia szukamy, podążając za Panem kolejnymi stacjami Drogi Krzyżowej.
Na horyzoncie Golgoty majaczy już cień Chrystusowego krzyża, już słyszymy słowa: „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył.
Dzisiejsza Ewangelia mówi o wolności. Tej prawdziwej, którą można osiągnąć jedynie w Jezusie Chrystusie.
W Wielki Czwartek 17 kwietnia o godz. 17.30 Ojciec Święty będzie przewodniczył Mszy Świetej Wieczerzy Pańskiej w troszczącym się o osoby niepełnosprawne i starsze Ośrodku Santa Maria della Provvidenza, przy Via Casal del Marmo 401 w Rzymie.
Człowiek cierpi nie tylko fizycznie; z powodu choroby, niepełnosprawności, dolegliwości podeszłego wieku. Szeroko pojęte cierpienia duchowe, w konsekwencji związane niemal zawsze z utratą lub znacznym obniżeniem wiary w sens życia, potrafią niszczyć człowieka na równi, a nieraz nawet bardziej, niż cierpienia fizyczne. Stąd tak ważne wydaje się ich rozpoznanie, nazwanie i szukanie sposobów zapobiegania im lub... akceptacji.
Jan XXIII wprowadził mnie w kapłaństwo, a Jan Paweł II mnie w nim ugruntował” – w tych słowach abp Stanisław Szymecki streścił rolę, jaką odegrali w jego życiu dwaj papieże, którzy 27 kwietnia br. zostaną ogłoszeni świętymi.