Dokładnie 20 lat temu papież Jan Paweł II beatyfikował 108 męczenników II wojny światowej. Wśród nich znalazł się dominikanin, o. Michał Czartoryski. We wrześniu br. minie 75. rocznica jego męczeńskiej śmierci.
W czasie modlitwy arcykapłańskiej Jezus modli się za wszystkich wierzących. Tą modlitwą obejmuje wszystkie pokolenia aż do końca świata. W modlitwie Jezusa jest zanurzony każdy z nas. Jezus pragnie, by wszyscy zostali wprowadzeni w objęcia Ojca i Syna.
Określenie „moja godzina” odnosi się nie tylko do godziny śmierci. Ową „godziną” może być na przykład czas choroby i zmagania się z trudną diagnozą lekarską lub czas żałoby po stracie bliskiej osoby. Trzeba prosić Jezusa, byśmy w takich chwilach potrafili zachować z Nim jedność, podobnie jak On trwał w jedności z Ojcem.
Halina Wieczorek, Irena Wajda, Beata Kuczera i Alicja Kuczera – prababcia, babcia, mama i córka – wszystkie są pielęgniarkami. Opowiadają o swojej pracy i o tym, jak przez lata zmieniało się oblicze ich zawodu.
Niemal od razu po jej śmierci, wiele osób zaczęło kierować do władz kościelnych prośby o otwarcie procesu beatyfikacyjnego. W Chrzanowie i poza nim panowało bowiem powszechne przekonanie o świętości tej pielęgniarki.
Teraz, po kilkuletnim wzrastaniu uczniów w cieplarnianych warunkach miłości, Jezus „sadzi” ich jak rośliny do gruntu. Wielu z nich będzie wrażliwych na czynniki zewnętrzne, wielu połamie wiatr, wielu innych uschnie. Ale wielu z nich również urośnie i wyda wspaniałe owoce.
W poniedziałek, 13 maja, wczesnym rankiem uczestnicy III Archidiecezjalnej Pielgrzymki Osób Chorych i Niepełnosprawnych do Lourdes stanęli na mecie swojego pątniczego szlaku. Katowice przywitały ich deszczem.
Pożegnaliśmy się z Lourdes, ale nie z Maryją i nie ze sobą nawzajem. Nadal tworzymy wspólnotę pielgrzymów – rozmodlonych, rozśpiewanych i trochę już… stęsknionych za domem.
Pielgrzymi za możliwość pobytu w Lourdes podziękowali Bogu, Matce Najświętszej i konkretnym ludziom.
Lourdes pożegnało pielgrzymów słońcem i wiatrem. W ostatni dzień pobytu pielgrzymów u Matki Bożej był czas na modlitwę, ale również na podsumowanie minionych dni oraz na okazanie wdzięczności ludziom.