Niemal od razu po jej śmierci, wiele osób zaczęło kierować do władz kościelnych prośby o otwarcie procesu beatyfikacyjnego. W Chrzanowie i poza nim panowało bowiem powszechne przekonanie o świętości tej pielęgniarki.
Teraz, po kilkuletnim wzrastaniu uczniów w cieplarnianych warunkach miłości, Jezus „sadzi” ich jak rośliny do gruntu. Wielu z nich będzie wrażliwych na czynniki zewnętrzne, wielu połamie wiatr, wielu innych uschnie. Ale wielu z nich również urośnie i wyda wspaniałe owoce.
W poniedziałek, 13 maja, wczesnym rankiem uczestnicy III Archidiecezjalnej Pielgrzymki Osób Chorych i Niepełnosprawnych do Lourdes stanęli na mecie swojego pątniczego szlaku. Katowice przywitały ich deszczem.
Pożegnaliśmy się z Lourdes, ale nie z Maryją i nie ze sobą nawzajem. Nadal tworzymy wspólnotę pielgrzymów – rozmodlonych, rozśpiewanych i trochę już… stęsknionych za domem.
Pielgrzymi za możliwość pobytu w Lourdes podziękowali Bogu, Matce Najświętszej i konkretnym ludziom.
Lourdes pożegnało pielgrzymów słońcem i wiatrem. W ostatni dzień pobytu pielgrzymów u Matki Bożej był czas na modlitwę, ale również na podsumowanie minionych dni oraz na okazanie wdzięczności ludziom.
Sakrament namaszczenia chorych przyjęty tutaj, w Lourdes, dla wielu ma szczególne znaczenie. Dzisiaj uczestnicy III Archidiecezjalnej Pielgrzymki Osób Chorych i Niepełnosprawnych mogli zbliżyć się do Jezusa uzdrawiającego, przyjmując z rąk kapłana znak namaszczenia olejem.
W piątkowe popołudnie na dziedzińcu przed Domem Pielgrzyma w Lourdes miał miejsce niecodzienny koncert.
Poranną Mszą świętą w Grocie Massabielskiej uczestnicy III Archidiecezjalnej Pielgrzymki Osób Chorych i Niepełnosprawnych rozpoczęli kolejny dzień swojego pobytu w Lourdes.
Msza międzynarodowa w Bazylice Piusa X sprawowana w obecności relikwii św. Bernadetty, była najważniejszym wydarzeniem czwartego dnia III Archidiecezjalnej Pielgrzymki Osób Chorych i Niepełnosprawnych do Lourdes.