«Pan często głosił, że zawsze o nas pamiętać będzie, ale nic nas tak bardzo o tym nie upewnia, jak to, że na rękach swoich nas napisał i ranami swymi zasłania nas przed sprawiedliwością. Czym latarnie morskie dla żeglarzy, tym będą dla mnie te święte blizny».
Z okazji przypadajacego 2 kwietnia Międzynarodowego Dnia Autyzmu J.E. Ksiądz Arcybiskup Zgmunt Zimowski wystosował specjalne przesłanie, w którym podkreślił wagę wspierania i odbudowywaniu nadziei przez otwieranie się, spotkania i braterską solidarność z osobami dotkniętymi doświadczeniem autyzmu oraz ich bliskimi.
Osobowa godność oraz świętość życia winny zawsze rodzić pełny szacunek ze strony otoczenia; zarówno lekarzy, jak i osób bliskich choremu.
Lekarz pooglądał Anetkę i powiedział: „Proszę pani, córka jest ślepa, głupia i nie do życia. To nie jest dziecko dla mnie. Niech pani sobie idzie z nim do swojego lekarza”.
„…Nie urodziłem się bez rąk i nóg dlatego, że Bóg chciał mnie «pokarać». Teraz już to wiem. Zrozumiałem, że moja niepełnosprawność w pewnym sensie mnie «usprawnia», że pomaga mi skuteczniej służyć Bogu w roli mówcy i ewangelizatora…”.
Chciejmy przyjąć postawę wewnętrznego zdumienia. Niech prawda o zmartwychwstaniu Jezusa nigdy nie stanie się dla nas rutynowym, corocznym, świątecznym zwyczajem. Zdumienie prowadzi do duchowego przebudzenia! Przebudźmy się, a potem stańmy się świadkami Jezusa Zmartwychwstałego.
Może zamiast narzekać na kapłanów, dobrze będzie podziękować dziś Panu Bogu za każdą spowiedź, za każdą komunię świętą, za każdy sakrament jaki otrzymaliśmy w życiu. Za kapłanów, którzy nam ich udzielili.
Chciejmy usłać drogę naszymi płaszczami i gałązkami palmowami dla Króla królów. Chciejmy przyjąć Króla Wszechświata godnie i z honorami jak przystało sługom królewskim. Pokłońmy się w geście adoracji przed Synem Człowieczym, który przychodz ku nam, pełen Ducha Pańskiego.
Jezus Chrystus, za nasze grzechy oddał swe życie na krzyżu, a po trzech dniach zmartwychwstał, darując każdemu z nas życie wieczne. Czy tak do końca to rozumiemy? Czy potrafimy podjąć się roli Claviusa z filmu Kevina Reynoldsa „Zmartwychwstały" i zrezygnować z własnej woli przyjmując wolę Boga?