Szkoda, że ciągle tak rzadko mówimy o Błogosławionej, którą Bóg prowadził do świętości przez tak wiele różnych dróg, które zawierają się w słowach: żona, matka, wdowa, babcia, zakonnica.
„Podstawą życia w Laskach – pisze Matka Czacka – musi być miłość. Miłość Boga i bliźniego... Miłość w myślach, słowach i uczynkach”.
Ten dzień stanowi kolejną okazję, aby odświeżyć własne wspomnienia związane z bł. Janem Pawłem II. Czasem dotyczą osobistego z Nim spotkania, innym razem wzruszeń, doznanych podczas relacji z ważnych wydarzeń Jego życia.
„Tak jak ofiarę na ołtarzu okadza się, by była miłą Bogu, tak i ofiarę z siebie trzeba okadzić, a tym kadzidłem jest wesołość, uśmiech i radość w chętnym składaniu ofiary”.
Jan XXIII wystąpił w „dobrych zawodach”, dlatego, gdy już „kończył swój bieg”, mógł powiedzieć: „Moje walizki są spakowane. Gdy przyjdzie moment, by odejść, nie będę się ociągał… To łóżko jest ołtarzem, a ołtarz domaga się ofiary. Jestem gotów”.
„Mam tylko jeden sposób, by okazać Ci moją miłość: rzucanie kwiatów, to znaczy, że nie opuszczę żadnej okazji do ofiary, choćby najmniejszej, żadnego spojrzenia, żadnego słowa, wykorzystam najdrobniejsze nawet czyny, by je pełnić z miłości".
Jak piękna jest świadomość, że dzięki Bożej dobroci nigdy nie jesteśmy sami. Towarzyszą nam dyskretnie, lecz nieustannie.
O tym, że posługa duszom chorych jest tak samo ważna jak posługa ich ciału (z nauczania św. Wincentego à Paulo).
Święto Kosmy i Damiana – prekursorów farmacji klinicznej, patronów aptekarzy i farmaceutów – trwa i trwać będzie tak długo, jak długo aptekarzom i farmaceutom starczy odwagi, by wyznać: „Jesteśmy chrześcijanami”.
Ojciec Pio z Petrelciny – utopista, fantasta czy szaleniec? A może po prostu chrześcijanin, który bezgranicznie pokochał Chrystusa ukrzyżowanego w braciach.