"Zadaniem nas, chrześcijan, jest złożenie na nowo w jedną całość ikony rodziny”.
Trzeci rozdział Adhortacji papieża Franciszka zbliża nas do zasadniczego jej tematu, czyli do radosnego głoszenia Ewangelii. Papież przypomina, że dotyczy on wszystkich bez wyjątku, bo to cały Lud Boży ma głosić Ewangelię.
Jak to możliwe – najradośniejsze Święto chrześcijan a tu nagle krew i czerwony kolor liturgicznych szat, męczeństwo i cierpienie?
Papież przypomina wszystkim, którzy niejako żyją na pustyni, że także tam muszą promieniować światłem Ewangelii. Prosi, byśmy nie pozwolili się okraść z nadziei, bo często pustynia jest tym miejscem, gdzie na nowo odkrywamy radość wiary.
Trzeba na nowo odkryć Boga, który mieszka w naszych domach, na naszych ulicach i placach, który się nie ukrywa przed tymi, którzy Go szczerze szukają.
Najświętsza Maryja Panna z Guadelupe jest Tą, do której modli się wiele kobiet oczekujących potomstwa. Wierzą one, że Maryja otoczy Swoją opieką rozwijające się pod ich sercem nowe życie.
Wspominając Matkę Bożą Loretańską, naśladujmy Jej ciche i pełne modlitwy życie w zaciszu Nazaretańskiego Domu, a Jej „tak” niech rozbrzmiewa w każdej sytuacji naszego życia.
Dzień, w którym wspominamy świętego biskupa z Myry, zawsze będzie przypominał ludziom, że są powołani do miłości.
Ojciec Święty prosi, byśmy podjęli misję ewangelizacyjną. Chce jednak, by świat mógł przyjąć Dobrą Nowinę „nie od jej głosicieli smutnych i zniechęconych, (...) ale od tych, co pierwsi zaczerpnęli swą radość od Chrystusa”.
Jeśli uda nam się nie zasklepić w skorupie egoizmu i własnych doczesnych pragnień, to nagle zauważymy, że śmierć już nie przeraża, bo „stanie się bramą, która nas wprowadzi do Nieba”.