O tym, że prawdziwym mężczyznom skarpetek się nie pierze opowiada ks. Marek Bator, częstochowski duszpasterz akademicki i opiekun wspólnoty rodzin.
Miłość bliźniego to niekoniecznie heroiczne, odświętne uczynki. Miłość bliźniego może się wyrażać w zwykłych, drobnych, ale serdecznych gestach. Nie każdego stać na uczynki na miarę świętych lub błogosławionych, ale każdy z pokładów własnego człowieczeństwa, swej wielkości i małości zarazem, może wyjść ku drugiej osobie.
Zewnętrznym przejawem radości jest uśmiech; kto jest pełen Bożej radości, ten jest pogodny, częściej się uśmiecha.
Rzesze zbawionych uczą nas aktywnego zaangażowania się w życie oparte o Słowo Boże i sakramenty święte we wspólnocie Kościoła.
Prawdziwym dramatem jest utrata siebie – tego wszystkiego, co dotychczas identyfikowaliśmy jako „ja”. Utrata może być skutkiem choroby drążącej psychikę, zmieniającej sposób odczuwania i postrzegania.
Do jego grobu rocznie pielgrzymują 4 miliony pielgrzymów różnych wyznań, prosząc lub dziękując za dar uzdrowienia. Do dziś zarejestrowano ponad 23 tys. uzdrowień.
Sędziwy władca o surowym wyrazie twarzy wszechwiedzącymi oczyma spogląda na świat. W ręku trzyma wagę, która niespokojnie lawiruje między dobrem a złem. Zegar wybija właśnie czas sprawiedliwości.
Wiedział, że Bóg może wszystko, że mimo negatywnej prognozy lekarskiej, mimo licznym dowodom statystycznym, które źle rokowały, uzdrowienie jest możliwe za sprawą Boga.
Akt Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.