Krzyż jest cudownym skarbem, do którego należy dojść, by znaleźć miłość. Nie jest krótkotrwałym słomianym ogniem, lecz głębokim znaczeniem życia w zmartwychwstałym Jezusie Chrystusie, jedynym, który pokonał śmierć, Synu Bożym!
U niektórych osób pojawia się wątpliwość: jak ja, człowiek chory, niepełnosprawny mogę komuś pomóc? Prostą odpowiedź na takie pytanie dał papież Jan XXIII, mówiąc: „Nikt nie może powiedzieć, że nic nie ma do dania drugiemu. Każdy z nas ma chociażby jeden talent, którego inny człowiek nie posiada”.
Karate było jej wielką pasją i celem w życiu, podobnie jak gra na perkusji. Jej tak dotąd poukładany i radosny świat zburzyło nagle pojawienie się choroby.
Przyszedł czas, że cechy naszej bohaterki, takie jak: niezłomność charakteru, upór w dążeniu do celu, hart ducha, wytrwałość i pracowitość pomogły także i jej samej stoczyć walkę o powrót do zdrowia po wypadku, któremu uległa. Któregoś dnia, gdy zmierzała na wizytę do swej podopiecznej, spadł na nią z siódmego piętra samobójca.
Życzę Wam Wszystkim spotkania z Odwieczną Miłością, Radością, Pokojem… W Nowym Roku 2015 nieustannego, ale także miłosnego i radosnego trwania przy Panu w wierności i życzliwości na co dzień.
Doktorowi Davidowi Servan- Schreiber, choć poddał się tylu terapiom, niestety nie udało się wygrać z chorobą, ale przez cały czas swej wytężonej, naznaczonej cierpieniem walki był bardzo cierpliwym i zdyscyplinowanym pacjentem, mającym dużo odwagi i miłości dla rodziny, swej żony i trójki dzieci. Pokazał wszystkim chorym, że nigdy nie wolno się poddawać.
Ta chwila – jak żadna inna w ciągu roku – wywołuje wspomnienia z dzieciństwa, młodości, choć niekiedy bywa przesłonięta smutkiem po tych, którzy już odeszli…
Właściwe i daleko idące pojęcie medycyny i jej głębokiej humanistycznej idei służy człowiekowi, którego zdrowie i życie jest najcenniejszą wartością.
To bardzo wielka mądrość, jeśli człowiek pamięta o swym celu, dla którego został stworzony i ku któremu kieruje swoje życie.
Duch Święty oczyszcza żarem miłości Bożej moje dobre uczucia, wypalając równocześnie złe i rozjaśnia swym światłem panujący we mnie mrok.