Pośród wielu powołań w Kościele jest i takie, które ukazuje nam aspekt Jezusowego ubóstwa. Powołanie to, tak jak każde inne w życiu chrześcijanina, jest wezwaniem do naśladowania ubogiego Mistrza z Nazaretu.
Wrażliwa, energiczna i niesiona wewnętrzną potrzebą pomagania bliźnim Ema, ulega w pracy poważnemu wypadkowi, którego przykre konsekwencje, skutkujące ogromnym bólem, cierpieniem i niepełnosprawnością odczuwa przez długich 18 lat!
Jezus Chrystus - «Bóg z nami», przychodząc na ten świat nie wybrał innej rzeczywistości ludzkiej, jak tylko Rodzinę. I dziś Jezus może czuć się dobrze, jak u siebie, w tych ogniskach rodzinnych, w których On jest Gospodarzem.
Celem modlitwy rózańcowej pozostaje akt wiary w Jezusa Chrystusa przeżyty z Maryją, która jest Matką wspólnoty Kościoła. Można powiedzieć, że jest to patrzenie na życie Jezusa oczyma Maryi.
„Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami”.
Chorzy bardzo często szukają w pielęgniarce odbicia tej wyjątkowej Kobiety, której Bóg zlecił opiekę nad swoim własnym Synem, przybranym w ludzkie ciało, tak samo kruche i ograniczone jak nasze.
„Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich... Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał.
Schwytana w sidła własnych niepokojących myśli, upadająca, zupełnie sama, bezbronna, raniona, nieufna, chora, cierpiąca, pragnąca śmierci, uwięziona w błędnym kole depresji, torturowana przez własny umysł. Oto ja. (Z książki „Po prostu mnie przytul”).
Program rekolekcji jak zawsze był bardzo bogaty. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Codzienna poranna wspólna modlitwa wprowadzała nas w następne punkty programowe dnia. Pozwalała otwierać nasze serca i każdego z nas na wszystko, co przygotował dla nas Pan.