Tak rozpoczyna się Pozdrowienie Anielskie. Tak powitał Maryję sam Ojciec Niebieski ustami Archanioła Gabriela. Jest to pozdrowienie, a zarazem życzenie: bądź zdrowa Maryjo…
Dlaczego więc modlę się za kapłanów? Bo chcę podtrzymywać ich ręce w górze jak najdłużej, by nie ustali, by codzienność życia, troski i zmartwienia nie odebrały im nadziei, siły do mówienia o Bogu, by nie poddawali się, by byli silni.
Z Daphne Kilner, autorką książki „12 kroków z Jezusem. Osobista historia uzdrowienia” rozmawia Cezary Sękalski.
Cierpienie, akceptowane i świadomie przeżywane, może być szkołą kształtowania cnót i bodźcem rozwojowym.
Świętość to nasze zaufanie Bogu i zanurzenie w Jego Miłosierdziu. A Ty? Qvo vadis człowiecze? Co z Twoją świętością? Wdziej buty i idź! Nawet jeden pantofel wystarczy, by podążyć drogą świętości.
Spróbujmy dzisiaj jako posługujący chorym i określani przez św. Jana Pawła II jako słudzy życia, oraz jako osoby chore, niepełnosprawne i osłabione wiekiem, spojrzeć na swoje życie właśnie w tym kluczu – kluczu powołania.
Te rekolekcje były wyjątkowe. Inne od wszystkich - to rekolekcje, gdzie trzeba było zmierzyć się dodatkowo ze swoimi przypadłościami, bólem, stratą po bliskich - ale był to też czas poświęcony odnowie duchowej.
13 czerwca 2015, godz. 16.00. Rynek Główny w Krakowie. Żar leje się z nieba, a liczni turyści kryją się przed skwarem w ogródkach restauracji i w podcieniach Sukiennic. Na płycie Rynku w odgrodzonym biało-czerwonymi taśmami kwadracie stają ciemno ubrani aktorzy, z głośników rozlega się przejmująca muzyka.
Dziś w szczególny sposób czcimy Najświętsze Serce Jezusa, które Jan Paweł II nazwał „jedynym Sercem, które jest «źródłem życia i świętości» oraz «pożądaniem wzgórz wiekuistych»...sercem, które jest «cierpliwe i wielkiego miłosierdzia» oraz «hojne dla wszystkich, którzy Go wzywają»".
Radujemy się dziś jednym z głównych świąt Kościoła katolickiego – Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.