Każdy z nas, mimo grzechu, jest ważny dla Pana Boga. Bóg będzie nas szukał i nie spocznie dopóty, dopóki tego nie dokona. Jesteśmy jak ta owca. Nasze nawrócenie to nasze odnalezienie.
Dlatego mam dwoje uszu, a tylko jedne usta – aby więcej słuchać. Najpierw słuchać, by usłyszeć, co Bóg mówi do mojego serca przez brata. Chcemy dziś wraz z Janem Chrzcicielem poruszyć się, zadziwić się, zdumieć, zasłuchać i zawołać, wydając okrzyk – Maranatha!
Tym, co może nam pomóc, jest pamięć, że Jego czuła bliskość i działanie jest tak samo intensywne w smutku jak i w radości.
„Najpierw musi przyjść Eliasz… i naprawi wszystko… Eliasz już przyszedł, a nie poznali go...”
Każdy kto chce być uczniem Jezusa – warto, by spojrzał dzisiaj na Jana Chrzciciela. Uczeń Jezusa zachowuje się właśnie tak, jak on. Nie zmienia przekonań w zależności od sytuacji. Wszystkie okoliczności życia, także te najbardziej dramatyczne, są dla niego okazją, by wyznać wiarę. Wierną i konsekwentną.
Bóg posługuje się ludźmi grzesznymi, a Jego świętość nie jest zależna od jakości moralnej księży czy wiernych, przynależących do Kościoła.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia nazywane czasami świętami rodzinnymi. My też mamy i znamy swoich przodków. Ich liczba nie jest być może tak duża jak w rodowodzie Jezusa. Ale mamy rodziców, dziadków, pradziadków i ich rodziny. Wielu z nich już odeszło, inni są wśród nas. Warto wspomnieć ich samych. Warto przypomnieć o ich wpływie na nasze życie i pomodlić się do Nowonarodzonego w ich intencji.
Dlatego nie musimy bać się Jezusa. On przynosi pokój, radość i pewność, że nasze życie nie będzie puste. Wręcz przeciwnie – stanie się wielką przygodą, w której będziemy mieli u swego boku Kogoś, kto jest ponad wszystkim.
W niedzielę 22 grudnia br. o godzinie 13.00 na antenie Radia Maryja zostanie wyemitowana audycja dla chorych z udziałem ks. Wojciecha Bartoszka, krajowego duszpasterza Apostolstwa Chorych. Zapraszamy do słuchania.
Maryjo, dziękuję Ci za Twoje „fiat”, za to, że dzięki Twojemu „tak” dziś nie czekamy na Zbawiciela kolejne tysiące lat, ale jest On obecny tak blisko nas. Kto wie, co by było, gdybyś wtedy nie zgodziła się, by być Matką Jezusa. Twoje zwiastowanie jest dla mnie pewnością, że Bóg daje siły, talenty i łaski, w najtrudniejszych wyborach i na różnych drogach ludzkiego życia.